Rejs "Małe Kilimandżaro - Mazury 2010", fot. © Fundacja Anny Dymnej "Mimo Wszystko"
Takiego projektu jeszcze w Polsce nie było. 10 osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami 13 września w poniedzałek wyruszyło na pięciu jachtach w rejs po Krainie Wielkich Jezior Mazurskich. Miejscem startu była Stanica Wodna "Stranda" - keja firmy "Błękitny Piotruś". Uczestnikom mazurskiej przygody towarzyszą wolontariusze Fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko", wykwalifikowani sternicy z Biura Żeglarskiego "Błękitny Piotruś" oraz Piotr Ciepliński, który w trakcie rejsu będzie prowadził szkolenia z coachingu. Dzięki nim - jak podkreśla Pan Piotr - będzie to nie tylko podróż po Mazurach, ale także wyprawa w głąb samych siebie.
Zakończenie rejsu zaplanowano na dzień 17 września. Projekt odbywa się pod hasłem "Małe Kilimandżaro - Mazury 2010". Nawiązuje tym samym do wyprawy z października 2008 r., kiedy to dziewięć osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami zmierzyło się z najwyższym szczytem Afryki, udowadniając, że niepełnosprawnowność nie może nikomu odebrać marzeń. Każdy z nas może dotrzeć tam, gdzie chce, pod warunkiem, że obok są ludzie, którzy mu w tym pomogą i dodadzą sił, kiedy mu ich zabraknie.
Niepełnosprawni uczestnicy rejsu "Małe Kilimandzaro - Mazury 2010" zostali wyłonieni w drodze konkursu. Każdy z nich musiał przekonać pracowników Fundacji w swoim liście motywacyjnym, że to właśnie on powinien się znaleźć na pokładzie jednego z pięciu jachtów, które pożeglują po Mazurach.
Najstarszy z uczestników ma 41 lat, najmłodszy - 19. Są wśród nich osoby z niedowładami, poruszające się o kulach, niedowidzące i niedosłyszące. Dla większości z nich to pierwszy kontakt z żeglarstwem.
Rejs jest szczególnym wyzwaniem dla 37-letniej mieszkanki Krakowa, Justyny Szatkowskiej, która trzy lata temu, podczas "białego szkwału" uległa wypadkowi (złamał się maszt i uderzył ją w głowę). Od tamtej pory zmaga się z niepełnosprawnością. Porusza się za pomocą kijków do nordwalkingu. Rok po wypadku urodziła córeczkę Marysię. Zgłosiła się do udziału w rejsie, aby pokonać lęk. "Borykam się ze złymi wspomnieniami i urazami spowodowanymi białym szkwałem, ale bardzo chcę to przełamać..." - napisała w swoim liście.
Trasa rejsu
1. dzień (13 września): Stanica Wodna "Stranda" - Port Sztynort
2. dzień (14 września): Port Sztynort - Port Węgorzewo
3. dzień (15 września): Port Węgorzewo - Port Kal
4. dzień (16 września): Port Kal - Stanica Wodna "Kietlice"
5. dzień (17 września): Stanica Wodna "Kietlice" - Stanica Wodna
"Stranda" (zakończenie rejsu zaplanowane jest około godz. 18.00)
Zobacz więcej informacji: Rejs po Mazurach, www.mimowszystko.org
Organizatorem rejsu jest Fundacja Anny Dymnej "Mimo Wszystko". Partnerują jej: firma Ciepliński Coaching, która jest pomysłodawcą i inicjatorem projektu i Biuro Żeglarskie "Błękitny Piotruś", które zapewnia bezpłatny czarter pięciu jachtów i opiekę sterników.
Zachęcamy do śledzenia bloga z tej niezwykłej wyprawy: http://mazury2010.bloog.pl
__________________________
Informacja: Fundacja Anny Dymnej "Mimo Wszystko"
|