Bazylika Mariacka w Krakowie
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński i jego żona Maria spoczęli w krypcie na Wawelu.
Trumny z ciałami prezydenckiej pary wylądowały na lotnisku w Balicach o godz. 9:20 rano. Stamtąd przewieziono je do Bazyliki Mariackiej. Na trasie przejazdu Lecha i Marię Kaczyńskich żegnały tłumy pielgrzymów, którzy przybyli na pogrzeb z różnych zakątków kraju i z zagranicy.
W Bazylice Mariackiej została odprawiona uroczysta msza święta żałobna, której przewodniczył metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Msza rozpoczęła się o godzinie 14:00. Towarzyszłyła jej wyjątkowo bogata oprawa muzyczna. Przed rozpoczęciem ceremonii, kiedy procesja liturgiczna wchodziła do świątyni, chór zaśpiewał przejmujące Requiem Mozarta. W tym czasie na krakowskim Rynku i w okolicach zebrały się już dziesiątki tysięcy ludzi. Ponad 100 tys. zgromadziło się też na Błoniach, przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach i wzdłuż trasy przemarszu konduktu.
O godzinie 16.20, po zakończeniu mszy, wyprowadzono trumny ze świątyni i ułożono je na platformach armatnich. Orszak żałobny ruszył Traktem Królewskim w stronę Katedry Wawelskiej.
Na Wawelu trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich umieszczono w prezbiterium przed ołtarzem koronacyjnym królów polskich. Tam kardynał Dziwisz odprawił nabożeństwo - tzw. ostatnią stację.
Po nim trumny zniesiono do przedsionka krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów, w której spoczywa marszałek Józef Piłsudski. W tym czasie zostało oddanych 21 salw artyleryjskich. W ostatniej części uroczystości obecna była już tylko najbliższa rodzina i przyjaciele zmarłych.
Po jej zakończeniu na wawelskim dziecińcu wyrazy współczucia przyjmowali brat prezydenta Jarosław Kaczyński, córka Lecha i Marii Kaczyńskich Marta i wnuczka Ewa. Kondolencje składali przybyli na uroczystość prezydenci oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.
Źródła informacji:
Serce Zygmunta zabiło po raz ostatni, Krakow.super-nowa.pl
Ostatnia droga prezydenta, Rzeczpospolita.pl
|