Technologie, Internet - Ile można zarobić dzięki programowi partnerskiemu You Tube?
Tak od 2011 wygląda logo You Tube. Wcześniej było ono cieniowane, a dominował jasnoczerwony, krzykliwy kolor, zastąpiony teraz ciemniejszym odcieniem.
Historia You Tube ropzpoczęła się stosunkowo niedawno. 14 lutego 2005 roku została aktywowana domena internetowa youtube.com (pol. "ty nadajesz"). Wspólnikami projektu, który miał w niedalekiej przyszłości "zatrząść" światowym internetem byli Steve Chen, Chad Hurley oraz Jawed Karim - byli pracownicy internetowego giganta płatności elektronicznych PayPal. W październiku 2006 roku firma została przejęta przez Google za bagatela 1,6 mld - tym samym byli wspólnicy stali się milionerami.
You Tube to nie tylko rozrywka. Od wielu lat na świecie funkcjonuje program partnerski tej firmy. W Polsce wystartował dopiero 1 lutego 2011 roku, czyli z wieloletnim opóźnieniem. Zostając partnerem YouTube możemy zarabiać na publikowanych przez siebie klipach wideo. Musimy jednak spełnić wymagania stawiane przez firmę. Jakie? Użytkownik, aby zostać partnerem You Tube musi tworzyć oryginalne, autorskie materiały wideo, mieć prawa do ich warstwy wizualnej i dźwiękowej oraz regularnie publikować nowe nagrania. Google nie precyzuje jednak co oznacza słowo "regularnie". Warto pamiętać, że w przypadku odrzucenia naszej propozycji dołączenia do programu partnerskiego, po raz drugi możemy aplikować dopiero po 2 miesiącach. Co może być przyczyną odrzucenia nas przez administratorów programu? Z wytycznych Google możemy wyczytać, że dane konto nie spełnia wymogów związanych z przystąpieniem do programu partnerskiego, jeśli przesłano na nie filmy, w których wykorzystano materiały dowolnego, wymienionego poniżej typu bez wyraźnej zgody ich autora lub producenta: muzyka (w tym nowe aranżacje, tekst i podkład muzyczny), grafiki i obrazy (w tym fotografie i prace graficzne), fragmenty programów telewizyjnych lub filmów, zapisy przedstawiające gry wideo lub oprogramowanie, nagrania występów na żywo (w tym koncertów, wydarzeń sportowych i pokazów). Krótko mówiąc, aby zostać partnerem musimy wykazać się dużą kreatywnością i prezentować twórczość własną, do której mamy prawa.
No dobra, co dalej? Wystarczy odwiedzić stronę http://www.youtube.com/yt/partners/pl/, która poprowadzi nas do celu, jakim jest zostanie partnerem You Tube. Program partnerski YouTube'a jest ściśle powiązany z programem AdSense, który umożliwia zamieszczanie reklam na swoich stronach internetowych. Jeżeli zatem nie posiadamy jeszcze konta AdSense, będziemy musieli je założyć. Konto takie może uruchomić zarówno osoba fizyczna, jak i przedsiębiorstwo (firma).
Ok, ale czy czy to jest bezpieczne i czy są jakieś kruczki? Nie, gdyż umowa jest przejrzysta i wolna od wad prawnych, jednakże rzeczą o której powinnismy pamiętać jest to, że to na nas spoczywa obowiązek rozliczenia się z Urzędem Skarbowym (Skarbem Państwa).
Wiele osób pyta o opłacalność tego typu współpracy. Odpowiadając na to pytanie trzeba na wstępie powiedzieć, że Google (właściciel You Tube) prawdopodobnie (opieramy się jedynie na domysłach i tym, co podaja blogerzy - Google nie podaje detali) dzieli się zyskiem z wyświetlanych reklam mniej więcej w stosunku pół na pół, choć prawdopodobnie inne zasady dotyczą tych największych, którzy zarówno dla You Tube, jak i dla siebie generują naprawdę duże przychody. Przejdźmy do konkretów. Ile można zarobić? Blogerzy, którzy są w temacie mówią o realnej sumie oscylującej w granicach 50 dolarów za 100 tys. wyświetleń filmu. Popularna anglojęzyczna strona internetowa zajmująca się finansami oraz tematyką inwestycji podaje sposób wyliczenia dochodów z filmików prezentowanych na You Tube:
Roczne zarobki = (liczba subskrybentów x 0,05$) + (liczba odsłon kanału x 0,01$)
Czy dużo można zarobić? Tak, o ile możemy się pochwalić dużą oglądalnośią naszych filmów. Podajemy adres strony internetowej, która pozwoli nam zrobić małą symulację zarobków partnerów Youtube: http://partner-youtube.pl.
Bloger shogun1978 wyjaśnia ile można realnie zarobić na programie partnerskim You Tube
Przystąpienie do programu partnerskiego nie ogranicza się jednak tylko i wyłącznie do sfery zarobkowej, bowiem w przeciwieństwie do zwykłych użytkowników YouTube'a prowadzących swoje kanały w serwisie, użytkownicy o statusie partnera mają do dyspozycji dodatkowe narzędzia, za pomocą których mogą lepiej kontrolować prawa autorskie do swoich materiałów, ajk również zapewnić im lepszą promocję. Opracowana przez pracowników You Tube technologia Content ID umożliwia odszukiwanie kopii twoich filmów zamieszczanych przez innych użytkowników na ich kanałach You Tube. System jest bowiem w stanie automatycznie odróżnić kopię od oryginału. Z tej samej technologii korzystają wydawcy muzyczni i wytwórnie filmowe, którzy "polują" na nielegalny kontent (system umożliwia rozpoznanie zarówno obrazu, jak i podkładu muzycznego). Jak pewnie zdążyliśmy już zauważyć nie zawsze jednak fanowskie filmiki znikają z serwisu. Dlaczego tak się dzieje? W przypadku znalezienia kopii własnego filmu na koncie innego użytkownika, możemy sami zadecydować o ich usunięciu, bądź pozostawieniu. Podejmując drugą z wymienionych decyzji możemy włączyć wyświetlanie reklam na tym "ukradzionym" filmie - zysk zasili w takim przypadku naszą kieszeń.
Jest wielu vloggerów (czowiek, który systematycznie publikuje filmiki i za ich pomocą komunikuje się z innymi internaytami - odpowiednik blogera), którzy zarabiaja bardzo dużo, a ci z pierwszej ligi dzięki programowi partnerskiemu You Tube podobno potrafią zarobić ponad 300 tys dolarów rocznie. Przykładem jest amerykański vlogger Ray William Johnson (ur. 1981 w Oklahomie), którego humorystyczne klipy - powiedzmy sobie ucziciwie - stojące na niezbyt wysokim poziomie realizatorskim, biją rekordy popularności w internecie. Pamiętac należy, iż liczy się pomysł, humor, puenta, celność wypowiedzi i osobowość vloggera. Biorąc pod uwagę stan z końca lutego 2013 roku, filmiki na kanale You Tube "RayWilliamJohnson" osiągnęły prawie 2,2 miliarda wyświetleń, a sam kanał posiadał w tym czasie 7,1 milionów subskrybentów. Ray publikuje nowe wideo w każdy wtorek - tym samym spełnia jedną z zasad You Tube - "regularną publikację nowych nagrań".
Ten filmik Raya Williama Johnsona obejrzało już 9 199 810 internautów (stan na 26 lutego 2013). Ciekawostką jest, że na filmiku usłyszeć można także język... polski.
Innym znanym vloggerem, który żyje - dodajmy - na bardzo wysokim poziomie, dzięki publikowaniu klipów filmowych jest Shane Dawson, pochodzący z Long Beach w Kalifornii. W 2010 roku angielski tygodnik The Independent szacował jego roczne zarobki na 315 tys. dolarów, ale trzeba pamiętać, że jego klipy osiągnęly w tym czasie oszałamiającą oglądalność na poziomie 431 787 450 wyświetleń. Filmy publikowane przez Shane'a osiągnęły łącznie ponad 812 milionów wyświetleń (stan końca lutego 2013 roku). Publikuje on nowy klip w każdą sobotę. Poniżej przykłąd jego "popisu".
"Harlem Shake" w wydaniu Shane Dawsona :)
Ktoś z was może w tym miejscu powiedzieć. Dobrze, ale ja nie mam telentu, żeby coś podobnego tworzyć. W tym przypadku także mamy w zanadrzu coś, co może przemówić do wyobraźni. Filmy publikowane przez internautkę kryjącą się pod pseudonimem Laina są wyjątkowo proste, można wręcz powiedzieć - trywialne. Nagrywane są za pomoca kamerki internetowej. To wszystko nie przeszkadzało Lainie odnieść spektakularnego sukcesu. Do końca lutego 2013 roku filmy opublikowane na jej stronie You Tube zostały wyświetlone ponad 64 miliony razy. Cóż to oznacza? Jeśli ma ona podpisaną umowę partnerską z You Tube, biorąc pod uwagę stawki podawane przez doświadczonych blogerów, możemy dokonać symultanicznego obliczenia jej potencjalnych zarobków. Według naszych wyliczeń mogła ona do tego czasu zarobić nawet ponad 100 tys. zł (przeliczając na złotówki).
"Will You Be My Valentine?" - ten bardzo prosty, trwający zaledwie 21 sekund, klip wideo Lainy został obejrzany ponad 6,5 mln razy! Autorka zadaje proste pytanie: "Czy będziesz moja Walentynką?" Prawdopodobnie na wysoką oglądalność miało wpływ masowe wysyłanie przez internautów (a ściślej - internautki) linka do tego klipu przed Walentynkami.
Polacy także próbują. Przykładem jest pożyteczna twórczość Paulina i Michała Stępień, którzy są małżeństwem. Zamieszczają oni na You Tube krótkie filmy z przepisami. Można je znaleźć pod adresem: http://www.youtube.com/user/kotlettv. Kanał You Tube, jak to najczęściej bywa w tego typu projektach biznesowych, jest częścią większego projektu na który składają się także: profesjonalna strona internetowa kotlet.tv oraz profile na serwisach społecznościowych. Pod koniec lutego 2013 roku wszystkie filmiki na kanale You Tube miały ponad 14 milionów wyświetleń, co - jak oceniamy - mogło przynieść właścicielom około 25 tys. zł. Nie wspominamy o dochodach wygenerowanych za pośrednictwem strony internetowej kuchnia.tv oraz innych formach zarabiania.
"Czekoladowe muffiny, które skuszą każdego..." - jeden z setek filmików zamieszczonych na kanale You Tube kotlet.tv. 25 lutego 2013 roku ten klip, zamieszczony 17 stycznia tego roku, miał 10 078 wyświetleń.
Inną znaną polską vloggerką jest Weronika Jagodzińska, której poświęcony między innymi modzie kanał szusz1313 notuje również dużą liczbę odsłon. Pod koniec lutego 2013 roku miał ponad 30 tys subskrybentów, a wszystkie filmiki na nim zamieszczone odnotowały niemal 11 milionów wyświetleń.
Na zakończenie chcielibyśmy wspomnieć o kimś kto publikując swoją twórczość na You Tube "rozbił bank" z gotówką. Mowa o urodzonym 31 grudnia 1977 roku w Seulu piosenkarzu i producencie muzycznym Park Jae-Sang, występującym pod pseudonimem Psy. 15 lipca 2012 roku opublikował on na You Tube "Gangnam Style" - klip wideo, który przeszedł do historii. Już we wrześniu został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa - pobił wówczas rekord największej ilości polubień YouTube.com. 21 grudnia 2012 roku klip przekroczył magiczną liczbę 1 miliarda wyświetleń. 26 lutego 2013 roku, we wcześnych godzinach rannych, licznik "Gangam Style" wskazywał 1 357 802 500 wyświetleń. Przeliczając to na szacunkowy dochód możemy śmiało przyjąć, że przekroczył 2,24 mln zł (po przeliczeniu na złotówki), pamiętajmy jednak o tym, że Park Jae-Sang prawdopodobnie podpisał z You Tube umowę, która zagwarantowała mu dużo lepszy podział zysków (o czym zresztą piszemy poniżej). Nie zapominajmy ponadto, że na kanale PSY oprócz tego klipu opublikowane został również inne. Łączna liczba wyświetleń wszystkich filmików w dniu 26 lutego przekroczyła 1,950 mld... Choe Kwang-shik, Minister Kultury, Sportu i Turystyki Korei Południowej, powiedział reporterom, iż "Gangnam Style" odegrał istotna rolę w promowaniu koreańskiej kultury, języka i stylu życia na całym świecie.
26 lutego 2013 roku, we wcześnych godzinach rannych, licznik "Gangam Style" wskazywał 1 357 802 500 wyświetleń
Ocenia się, że Psy do końca 2012 dzięki piosence Gangnam Style zarobił 8,1 mln dolarów (sic!). Nie był to jednak - wbrew temu co pisze wiele polskich portali - przychód wynikający z samej reklamy na You Tube, ale łączna suma przychodów pochodzących z różnych źródeł. Pewne jest natomiast, że utwór odbił się tak szerokim echem dzięki internetowi, a swoistą trampoliną do światowego powodzenia i sławy okazała się platforma You Tube. Co więcej, można zaryzykować twierdzenie, że tak duży sukces tego utworu nie byłby możliwy, gdyby nie fakt, że Psy zgadzał się na naruszanie prawa autorskiego przez niezliczoną liczbę internautów z całego świata, którzy tworzyli nieskończoną wręcz liczbę przeróbek Gangnam Style, po czym stworzone klipy wrzucali do sieci za pośrednictwem You Tube.
Przykład twórczej radości internautów: Weekend vs PSY - Ona tańczy w stylu Gangnam (Sylvester Kubota Mix)
