|
ZNANI SYBIRACY
Michał Heller urodził się 12 marca 1936 w Tarnowie w rodzinie inteligenckiej. Matka, Zofia, z domu Strugalewicz, pochodziała z polskiej rodziny zamieszkałej na Ukrainie w guberni kijowskiej; jej ojciec posiadał niewielki majątek nieopodal Murafy. Jako młoda dziewczyna przeżyła rewolucję 1917 roku i wojnę w 1921 roku. Do Polski przedostała się nielegalnie po wojnie z bolszewikami. Ojciec, Kazimierz, był absolwentem Politechniki Wiedeńskiej i Lwowskiej. Swoją pracę zawodową rozpoczął w Szwajcarii, lecz po odzyskaniu niepodległości wrócił do Ojczyzny i został inżynierem w fabryce Związków Azotowych w Mościcach koło Tarnowa. Należąc do grona współpracowników ministra Kwiatkowskiego, czynnie uczestniczył w realizacji projektu "Polski B": budował fabryki w Nisku i Stalowej Woli. Kiedy w roku 1939 wkroczyli Niemcy, grono inzynierów, w tym ojciec Michała Hellera, postanowiło unieruchomić niedawno powstałe zakłady chemiczne w południowej Polsce. Wskutek tego Kazimierz Heller, aktywny uczestnik zorganizowanego sabotażu, musiał wraz z rodziną uciekać przed Niemcami na wschód. Hellerowie osiedli na krótko we Lwowie. nie dane im było cieszyć się spokojem, gdyż już w 1940 roku Rosjanie wywieźli całą rodzinę na Sybir. Tułacze życie rozpoczęło się od obozu pracy w obłasti jakuckiej. Gdy Rosjanie zawarli przymierze z aliantami (pakt sikorski-Majski), polaków wypuszczono z obozu. Rodzina Hellerów zatrzymała się w mieście Ałdan, połozonym na terenach znanych z wydobycia złota. Nastały lata wielkiego głodu, który na długo zadomowił się w życiu zesłańców, mimo, że Kazimierz Heller znalazł zatrudnienie jako nauczyciel w szkole górniczej. W 1944 roku z woli samego Stalina, który w obawie przed ofensywą niemiecką postanowił przesiedlić Nadwołżańskich Niemców na Sybir, a Polaków umieścić na ich miejscu, Hellerowie znaleźli się w stepowym kołchozie w Urbachu, w okolicach Saratowa. Właśnie w Urbachu Michał Heller ukończył druga i trzecią klasę szkoły podstawowej, której oddziały organizował Związek Patriotów Polskich przy szkołach radzieckich. Po zakończeniu II wojny światowej Hellerowie wrócili do Polski. Ojciec objął stanowisko inżyniera w Mościcach. Tam też Michał Heller ukończył szkołę podstawową (rozpoczynając od piątej klasy) i średnią (gimnazjum), w roku 1953 zdal maturę, a następnie wstąpił do Wyższego Seminarium duchownego w Tarnowie. W rodzinie Hellerów zawsze pielęgnowano tradycje religijne. pani Zofia była osobą głęboko wierzącą i kierująca się w zyciu zasadami religijnymi. Pan Kazimierz uzupełniał tradycyjną religijność akcentami intelektualnymi. Był wszechstronnym intelektualistą, łączącym zdolności matematyczne z artystycznymi (pięknie rysował, interesował się filozofią). Ojciec Michała w dobie pozytywizmu, w czasach studenckich, w Rosji radzieckiej na zesłaniu i w polsce powojennej wiarę zachował. Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych Michał Heller okazał się - wedle przepisów prawa kanonicznego - zbyt młody, bo otrzymać święcenia kapłańskie. W konsekwecji musiał cały rok czekac na święcenia w domu rodzinnym. wykorzystal ten czas na napisanie rozpawy z egzegezy biblijnej pod tytułem Współczesny stan egzegezy Rdz 1 , 1-2, 4. W ten sposób rok święceń kapłańskich (26 kwietnia 1959) był dla niego również rokiem uzyskania w Katolickiem Uniwersytecie Lubelskim stopnia magistra teologii na postawie wyżej wymienionej rozprawy. Warto w tym miejscu dodać, iż ojciec Michała doznawał wielu przykrości ze strony ówczesnych władz komunistycznych z powodu wstąpienia syna do seminarium duchownego. Po święceniach ksiądz Michał Heller trafił do Ropczyc na zastępstwo, które z woli przełożonych szybko przemieniło się w roczny wikariat. Z Ropczycami wiązały młodego księdza wspomnienia rodzinne. Tam bowiem w czasach Austro-Węgier dziadek księdza Michała, Bolesław, który aktywnie uczestniczył w życiu publicznym (po odzyskaniu niepodległości był nawet kandydatem na ministra), pełnił urząd starosty. Ksiądz Heller trafił do podkarpackiego miasteczka w czasie trudnym. Był to ostatni rok nauki religii w szkołach. Władze komunistyczne starały się usilnie, aby usunięcie nauki religii ze szkół wyglądało tak, jakby było dokonane "na żądanie rodziców". Księża wraz z rodzicami spełniali wymyślne i absurdalne żądania władz, aby nauczanie religii ocalić. Walka była wyczerpująca i nie pozbawiona efektów tragikomicznych, jak np. wtedy, gdy młody wikary Heller był przesłuchiwany w budynku, który kiedyś należał do jego dziadka. "Był to eden z trudniejszych okresów w moim życiu", stwierdził po latach ksiądz Heller. W roku 1960 decyzją biskupa Pękali ks. Heller rozpoczął studia z filozofii przyrody na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W trakcie studiów starał się, również na wniosek biskupa Pękali, o paszport, aby podjąć dalszą naukę w Rzymie. Jednakże władze komunistyczne odmówiły mu paszportu. Tę decyzję podtrzymano aż do "czasów Gierka", gdyż dopiero na początku lat 70. ksiądz Michał Heller mógł wyjechać za granicę. Studia w KUL absolwent filozofii przyrody ukończył w roku 1965 stopniem magistra filozofii na podstawie rozprawy dotyczącej interpretacyjnych zagadnień szczególnej teorii względności. Wkrótce potem został mianowany prefektem (przełożonym) i wykładowcą filozofii przyrody w Seminarium Duchownym w Tarnowie. Równocześnie przygotowywał rozprawę doktorską z kosmologii relatywistycznej. W roku 1966 uzyskał doktorat w macierzystej uczelni w Lublinie na podstawie rozprawy: Koncepcja seryjnych modeli wszechświata i jej filozoficzne implikczcje. Rozprawa ta zawierała wiele elementów skonstruowanego około 20 lat później i powszechnie akceptowanego tzw. modelu inflacyjnego. Wkrótce potem ksiądz dr Heller rozpoczął pracę nad rozprawą habilitacyjną, uzupełniając swoje studia lubelskie jako wolny słuchacz na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Habilitował się w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w roku 1969. Rozprawa habilitacyjna nosiła tytuł: Zasada Macha w kosmologii relatywistycznej. W roku 1972 ksiądz Heller objął stanowisko docenta na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie (działającym pod taką nazwą po usunięciu Wydziału Teologicznego z Uniwersytetu Jagiellońskiego), w latach późniejszych przekształconym w Papieską Akademię Teologiczną (PAT). W roku 1985 uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego PAT w Krakowie, a w roku 1990 tytuł profesora zwyczajnego. Warto dodać, że od roku 1991 ksiądz Heller pełni nieprzerwanie funkcję Rektora Instytutu Teologicznego w Tarnowie, a od roku 2000 - kiedy Instytut Teologiczny stał się zamiejscowym Wydziałem Teologicznym - funkcję Dziekana Wydziału Teologicznego w Tarnowie - PAT w Krakowie. Profesor jest coraz mocniej związany z warszawskimi matematykami, głównie Wiesławem Sasinem. W wielu wspólnie napisanych pracach wyjaśnili matematyczną naturę różnych typów osobliwości w kosmologii oraz zaproponowali model tzw. nieprzemiennego wszechświata.
Ks. prof. Michał Heller został pierwszym polskim zdobywcą Nagrody Templetona, przyznawanej za przerzucanie pomostów między nauką a religią. O przyznaniu nagrody - w wysokości 1,6 mln dolarów - poinformowano w Nowym Jorku, w dniu urodzin laureata (urodził się w Tarnowie 12 marca 1936 r.). Jej wręczenie odbędzie się 7 maja Buckingham Palace w Londynie. To najwyższa nagroda indywidualna dla naukowca. Prof. Heller powiedział wcześniej KAI, że nagrodę pieniężną chce przekazać na rzecz powołania w Krakowie Centrum im. Kopernika (wspólnego projektu PAT i UJ), które zajmowałoby się badaniami w obszarze nauki i teologii.
-----------------------
Krótka nota biograficzna, dorobek naukowy: ----------------------- „ Religia i nauka, dawniej w opozycji do siebie, teraz są jakby w jednym obozie. (...) religia i nauka czują się zagrożone przez te wszystkie New Age, przez obniżenie poziomu masowej edukacji i kultury. Obniżenie standardów dotyka i Kościołów i nauki. Nie słucha się elit, lecz masy i to też powoduje, że Kościoły i uczeni są jakby w jednym obozie." „ W żadnej religii nie ma takiej definicji Boga jak w chrześcijaństwie - Bóg jest miłością. Miłość musi się tu rozumieć inaczej niż w stosunkach ludzkich - jakaś niesamowicie wielka energia, i moralna, i twórcza. Niewątpliwie odpowiedzialność za to, że jestem chrześcijaninem, ponosi mój czas, miejsce urodzenia i rodzaj kultury, w jakiej się wychowałem. " „ Teologowie na temat Trójcy napisali tomy i czytając niektóre z nich, denerwowało mnie to, że tam już nie było żadnej tajemnicy. Wszystkie relacje między Ojcem, Synem i Duchem zostały wyjaśnione, funkcje Trzech Osób rozdzielone itd. Wydaje mi się, że Pan Bóg dobrze się bawi (bo ma poczucie humoru), gdy czyta podręczniki teologii. w religii muszą być tajemnice; są one jej koniecznym elementem. " „ Tajemnica musi być czymś, co mnie przewyższa i jednocześnie jakoś obejmuje. Jeżeli przyjmuję Pana boga, to z góry zakładam, że są rzeczy, których nie pojmę. Z tak rozumianą tajemnicą spotykamy się w nauce na każdym kroku. " „ (...) cały świat jest śladem Boga, jest dziełm Stwórcy i dlatego nie można znaleźć jakiegoś bożego podpisu, bo dzieło tworzy całość, całe jest podpisem. Żeby widziec ruch, musimy odnieść się do czegoś, co jest nieruchome. Lecąc samolotem i nie widząc ziemi pod nami, nie czujemy w ogóle ruchu. Żeby zobaczyć, że świat jest dziełem Boga, musielibyśmy zobaczyć coś, co nie jest światem, czyli wyjść poza świat. " Bibliografia:
(1)
Stanisław Wszołek – „Ksiądz Profesor Michał Heller. Życie i filozofia.” (2) świąteczna rozmowa z księdzem profesorem Michałem Hellerem: "Dowód na istnienie Boga" – nr 52 / 53 tygodnika Polityka (25 grudnia 2004 - 1 stycznia 2005) ; (3) Nota biograficzna na stronie Towarzystwa Naukowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego – http://tn.kul.lublin.pl/heller.html ; (4) "Czas jako wspólny mianownik" - recenzja ksiązki J. T. Fraser'a "Time as Conflict - A Scientific and Humanistic Study" (Birkhäuser Verlag, Basel - Stuttgart 1978, ss. 356) – http://www.opoka.org.pl/biblioteka/F/FB/heller01.html ; (5) "Ks. prof. Michał Heller otrzyma nagrodę Templetona" (Rzeczpospolita, 12.03.2007) – http://www.rp.pl/artykul/105786.html . - powrót -
|