Jak poinformowało białostockie biuro prognoz, w Białymstoku w nocy z 5 na 6 stycznia 2009 (z poniedziałku na wtorek) było minus 25 stopni C. Była to najniższa temperatura w Polsce oficjalnie odnotowana w tym roku. Z tego powodu problemy z uruchomieniem silników samochodów miało wielu mieszkańców północno-wschodniej Polski. Na trasy nie wyjechało siedem autobusów PKS w Białymstoku. Problemy miały także Zakłady Komunikacji Miejskich w Suwałkach, Łomży i wielu innych miastach północno-wschodniej Polski.
Jak poinformował olsztyński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad temperatura w Olsztynie wynosła 6 stycznia minus 16,9 st., w Ełku minus 22 st. w Szczytnie minus 21 st., w Elblągu minus 19 st., w Giżycku minus 17 st., w Ostródzie minus 15 st., a w Lidzbarku Warmińskim minus 13 st. 7 stycznia na obszarze całej północno-wschodniej Polski zaobserwowano obfite opady śniegu. Najniższą temperaturę na terenie Zielonych Płuc Polski we wtorek 6 stycznia 2009 wskazywały termometry w Białmystoku: minus 24 stopnie Celsjusza.
Jak informują strażacy, do niecodziennej sytuacji doszło w nocy z 5 na 6 stycznia w Augustowie, gdzie podczas akcji gaszenia domu zamarzł zwór autopompy strażackiej. Dom doszczętnie spłonął. Strażacy w Podlaskiem 22 razy wyjeżdżali do pożarów, głównie spowodowanych przez urządzenia grzewcze i piecyki.
Ciekawe, swoją drogą, że rekordy temperatury (zwłaszcza w zimie) wcale nie pokrywają się z temperaturami średnimi. Najniższa temperatura, jaką kiedykolwiek zanotowano w uchodzących za jeden z polskich biegunów zimna Suwałkach wynosiła minus 32 stopnie C. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że najniższą temperaturę w Polsce zanotowano 11 stycznia 1940 r. w Siedlcach. Termometr na stacji meteorologicznej w Siedlcach pokazał dokładnie - 41 stopni Celsjusza. Dodajmy przy tym, że był to pomiar dokonany w zamkniętej klatce meteorologicznej na wysokości 2 m nad ziemią, a więc temperatura przy gruncie była zapewne jeszcze niższa.
Warto w tym miejscu wspomnieć o miejscowości najdalej wysuniętej na północny-wschód Polski - Wiżajnach, które uzyskały przydomek "polskiego bieguna zimna". To właśnie w okolicach tej miejscowości odnotowywane są najniższe średnie temperatury roczne.
|