MAZURY / POZNALI SIĘ NA MAZURACH - NAJSŁYNNIEJSZA PARA POLSKIEGO SPORTU
Na obozie sportowym I roku studentów AWF na Mazurach poznali się robert Lewandowski i Anna Stachurska. On - obecnie jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii, reprezentat Polski, czołowy gracz niemieckiej Bundesligi; ona - jedna z najlepszych polskich zawodniczek karate, reprezentantka Polski, wielokrotna medalistka mistrzostw Polski i świata (m.in. zdobywczyni złotego medalu mistrzostw Europy w fuku-go - karatekowym dwuboju), zawodniczka Karate Klub Pruszków.
Oto co powiedziała Anna Stachurska wspominając początki znajomości z Robertem: "Wtedy zupełnie nie interesowałam się piłką. Uprawiałam karate w klubie w rodzinnym Pruszkowie, Robert grał w tamtejszej drużynie. Kierowałam się stereotypem funkcjonującym na temat piłkarzy. Kiedy zapytał, czy pójdziemy na kawę, wahałam się. (...) Urzekł mnie opanowaniem, ciepłem i rozbrajającym uśmiechem. Totalne przeciwieństwo mnie, bo ja jestem ekspresyjną gadułą. Wkrótce umówiliśmy się na romantyczny spacer po Warszawie... Mieliśmy po 19 lat, gdy się poznaliśmy."
Północne Mazowsze / Najwięcej osób odznaczonych medalem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata"
Najwięcej osób odznaczonych przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie medalem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata" pochodziło z byłego powiatu węgrowsko-sokołowskiego (obecnie obszar tego powiatu pokrywa się mniej więcej z powiatem ostrowskim położonym w północno-wschodniej części województwa mazowieckiego), na którego terytorium znajdowały się obozy w Treblince - w sumie 91 osób (kolejnych 20 wniosków jest w trakcie rozpatrywania). W tym samym powiacie zamordowano 44 osoby za pomoc Żydom, w tym 5 osób za podanie im chleba!
Tę i wiele innych ciekawych informacji można znaleźć w książce "Dam im imię na wieki (Iz 56,5). Polacy z okolic Treblinki ratujący Żydów", wydanej w Wydawnictwie Sióstr Loretanek. Publikacja jest owocem kilkunastoletnich badań naukowych prowadzonych przez kierownika Muzeum Walki i Męczeństwa w Treblince Edwarda Kopówkę i studenta biblistyki i judaistyki na uniwersytecie w Oxfordzie ks. Pawła Rytel-Andrianika. Ta, jak ją określają autorzy, swoista "encyklopedia Treblinki" zawiera historię obozów oraz setki świadectw, zdjęć, wspomnień i relacji o Polakach ratujących Żydów głównie z 16 powiatów: bialskiego, bielskiego, brańskiego, garwolińskiego, łomżyńskiego, łosickiego, łukowskiego, mińskiego, ostrowskiego, parczewskiego, radzyńskiego, siedleckiego, siemiatyckiego, sokołowskiego, węgrowskiego i wysokomazowieckiego.
ŻUŁAWY / ELBLĄG - PIERWSZE MIASTO POŁOŻONE W OBECNCYH GRANICACH POLSKI, KTÓRE GOŚCIŁO AWIATORA
W sierpniu 1912 roku Otto Stiefvater lądował awaryjnie samolotem Jeannin-Stahltaube w mieście Elbing (obecnie Elbląg), pokonując trasę z Berlina do Królewca. Powodem była konieczność uzupełnienia paliwa. W świetle powyższego Elbląg jest pierwszym miastem w Polsce w obecnych jej granicach, które gościło awiatora.
PODLASIE / NAJWIĘKSZA W 2010 ROKU INWESTYCJA ZAGRANICZNA W POLSCE ZOSTAŁA ZREALIZOWANA W GMINIE ORLA
Największa inwestycja zagraniczna w Polsce w 2010 roku - fabryka ultracienkich płyt drewnopochodnych (UT-HDF) - została zrealizowana w Koszkach w gminie Orla w województwie podlaskim. Jej wartość wynosi 140 mln euro (ok. 627,2 mln zł), z czego z unijnego Programu Innowacyjna Gospodarka pochodzi 145,7 mln zł. Docelowo - do połowy 2012 roku - ma tu pracować 250 osób. Rozruch technologiczny trwa od 17 czerwca 2011 r. Inwestorem jest spółka Swedspan Polska sp. z o.o. z grupy IKEA.
Według informacji inwestora zakład produkcyjny ma być jednym z najbardziej innowacyjnych w Europie i na świecie. Ma mieć także ekologiczny charakter. 80-90 procent wody wykorzystywanej w procesach technologicznych będzie przetwarzane i ponownie użyte, a wszystkie drewniane odpady będą spalane w kotłowni na biomasę, co zapewni fabryce ciepło oraz w 15-20 proc. energię elektryczną. Emisja formaldehydu, będącego ubocznym produktem w wytwarzaniu płyt drewnopodobnych, ma stanowić jedną trzecią norm unijnych.
MAZURY / WARMIA I MAZURY ORAZ PIOSENKA POETYCKA
Można powiedzieć, że miejsce zamieszkania na Warmii bądź Mazurach sprzyja twórczości - także poetyckiej. Doskonałym przykładem tej tezy jest twórczość Ignacego Krasickiego, a jeśli chodzi o czasy współczesne - olsztyńskiej grupy muzycznej Czerwony Tulipan, która ma w swoim repertuarze dużo utworów poezji śpiewanej. Największym przebojem zespołu jest "Jedyne co mam..." - piosenka, która weszła już do kanonu polskiej poezji śpiewanej.
Czerwony Tulipan "Jezdne co mam..."
Jedyne co mam to złudzenia,
Że mogę mieć tylko pragnienia.
Jedyne co mam, to złudzenia,
Że mogę je mieć.
Miałam siebie na własność,
Ktoś zabrał mi prywatność.
Co mam zrobić bez siebie, jak żyć
Bez siebie, jak żyć.
Miałam słowa własne,
Ktoś stwierdził, że zbyt ciasne.
Co mam zrobić bez słów, jak żyć
Bez słów, jak żyć.
Jedyne co mam...
Miałam serce dla wszystkich,
Ktoś klucz do niego wymyślił.
Co mam zrobić bez serce, jak żyć
Bez serca, jak żyć.
Miałam myśli spokojne,
Lecz ktoś wywołał w nich wojnę.
Co mam zrobić teraz, jak żyć.
Jak teraz żyć.
Jedyne co mam...
Warto dodać, że większość tekstów, w tym także słowa do słynnego "Jedyne co mam..." napisała poetka z Mazur - Mariola Platte. Mimo, że urodziła się w Gdyni to pokochała Mazury. W 1981 przeniosła się na stałe do wsi Gierzwałd w powiecie ostródzkim, gdzie mieszka do dzisiaj. Wydała kilka tomików poezji, a jej twórczość jest z pewnością warta poznania.
Oficjalna strona olsztyńskiej grupy muzycznej Czerwony Tulipan:
MAZURY / MAZURSKI RODOWÓD PRZODKÓW KSIĘCIA WILLIAMA
Przodkowie księcia Williama pochodzili z Mazur - uważają muzealnicy z Węgorzewa. W tamtejszym Muzeum Kultury Ludowej można obejrzeć eksponaty związane z pruskim rodem Lehndorffów, spokrewnionym z brytyjską rodziną królewską.
Herb rodowy Lehndorffów
Związki królewskiej rodziny Windsorów z arystokratycznym pruskim rodem Lehndorffów zbadał kustosz muzeum w Węgorzewie dr Jerzy Łapo. Historyk odkrył, że wśród przodków występujących w drzewie genealogicznym nowego księcia Cambridge była - urodzona w 1723 r. w mazurskim Sztynorcie - Maria Eleonora von Lehndorff. Jednym z jej prawnuków był król Danii Krystian IX, a ten z kolei jest prapradziadkiem księcia Williama. Z wyliczeń kustosza wynika, że książę William ma 1/256 krwi mazurskich Lehndorffów.
Książę Cambridge Wilhelm Artur Filip Ludwik Mountbatten-Windsor, (ang. William Arthur Philip Louis Mountbatten-Windsor, His Royal Highness The Duke of Cambridge), potocznie zwany księciem Williamem (ur. 21 czerwca 1982 r.) jest członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej, synem Karola, księcia Walii i Diany Spencer, wnukiem królowej Elżbiety II, bratem księcia Henryka (potocznie zwanego księciem Harrym). Jest drugą osobą po swoim ojcu w kolejce do tronu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Od pewnego czasu samorządy w całej Polsce zatrudniają osoby na stanowisko oficera rowerowego. Nie zawsze taka praca wiąże się z etatem, często jest to funkcja społeczna. Ludzie zatrudnieni na tym stanowisku mają za zadanie przede wszystkim ułatwić życie rowerzystom. Trzeba w tym miesjcu dodać, że wiele jest do zrobienia. Wynika to z dużej liczby wypadków z udziałem rowerzystów, które dwukrotnie przekracza średnią liczbę takich zdarzeń w Unii Europejskiej. Polacy, w przeciwieństwie np. do Holendrów, nie maja nawyku korzystania z roweru jako środka transportu; korzystają z jednośladów przede wszystkim rekreacyjnie i od święta. Na przełomie XX i XXI sprzedaż rowerów w Polsce oscylowała w granicach 1,3 mln - 1,6 mln. W 2010 roku sprzedano ich zaledwie 580 tys. Okazuje się, że wszystko wymaga odpowiedniej promocji, a jeśli nawet nie promocji to - w przypadku rowerzystów - dbałości o odpowiednią infrastrukturę rowerową.
15 marca 2011 roku w Urzędzie Miejskim w Elblągu pojawiło się stanowisko oficera rowerowego. Został nim Marek Kamm.
- To realizacja moich deklaracji wyborczych. Uważam, że w Elblągu, podobnie jak w wielu innych miastach Oficer Rowerowy jest potrzebny. To osoba, która odpowiedzialna jest za wprowadzanie najkorzystniejszych dla rowerzystów rozwiązań, monitorująca na bieżąco ich potrzeby i sugestie - powiedział prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk.
Oficer Rowerowy koordynować będzie działanie różnych jednostek Miasta w sferze rozwoju transportu rowerowego, współpracować z organizacjami pozarządowymi. Takie stanowisko powołane zostało w dużych miastach, np. Wrocławiu czy Gdańsku, ale też i w mniejszych, na przykład w Tczewie.
- Postanowiliśmy dołączyć do tej grupy, która poważnie traktuje rowerzystów. Sam jeżdżę rowerem, wielu elblążan również, zresztą ta forma transportu i rekreacji z roku na rok staje się coraz popularniejsza. Przy okazji rozbudowy dróg będą powstawały ścieżki rowerowe i to już będzie zadanie dla Oficera, by koordynować ich przebieg i trasy. - dodał prezydent Elbląga.
- Zależy mi na tym, by posadzić elblążan na siodełku. W mieście nie jest najgorzej, ale brakowało profesjonalnego podejścia do tematu - powiedział Marek Kamm tuż po objęciu funkcji Oficera Rowerowego.
Marek Kamm pracuje w Urzędzie Miejskim od sześciu lat jako goniec. Teraz będzie pełnił dodatkowo funkcję Oficera Rowerowego - społecznie.
Marek Kamm ma 38 lat, na rowerze jeździ od 1994 roku. Przejechał około 120 tys. km. Zajmuje się głównie turystyką krajową. Lubi ekstremalne przejazdy. Jako jeden z nielicznych w Polsce ukończył tour Bałtyk-Bieszczady. Trasę Świnoujście - Ustrzyki Górne pokonał w 65 godzin i 8 minut (wymogiem było przejechanie trasy w czasie nie dłuższym niż 72 godziny). W styczniu 2011 r. prezydent Grzegorz Nowaczyk uhonorował go nagrodą podczas Gali Sportu. Od czterech lat Marek Kamm prowadzi swój internetowy blog, a od stycznia stronę www.marecki.home.pl.
ŻUŁAWY / PAŁAC ŚLUBÓW W KAMIENICZKACH ELBLĄSKICH I PIERWSZY ŚLUB W NOWYM MIEJSCU
3 lutego 2011 prezydent Elblaga Grzegorz Nowaczyk podjął decyzję o zmianie lokalizacji elbląskiej sali ślubów. Począwszy od 25 marca 2011 roku nowym miejscem, w którym elblążanie zawierają śluby jest Pałac Ślubów mieszczący się w Kamieniczkach Elbląskich. Przypomijmy, iż wcześniej elbląska sala ślubów znajdowała się w Urzędzie Stanu Cywilnego przy ulicy Łączności, tuż obok gmachu Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Tomasz Wilczyński i Ewelina Rzeźnikiewicz byli pierwszą parą, która powiedziała sakramentalne tak w Pałacu Ślubów w Kamieniczkach Elbląskich przy ulicy Św. Ducha. W dniu 25 marca 2011 roku o godzinie 13:00 wyjątkowego ślubu udzielił nowożeńcom sam prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk.
MAZURY / SOŁTYS SUCHOLASEK BYŁ WCZEŚNIEJ WÓJTEM TURECKIEGO ADAMPOLA
25 lutego 2011 roku sołtysem sołectwa Sucholaski został wybrany Pan Frederik Nowicki, który mieszka tutaj od piętnastu lat.
Frederik Nowicki urodził się w Turcji w miejscowości Adampol. Korzenie jego przodków pochodzą z Ziemi Płockiej. Prapradziadowie nowego sołtysa osiedlili się w Turcji w pierwszej połowie XIX wieku. Pan Nowicki przed osiedleniem się w Gminie Wydminy był przez trzy kadencje wójtem w Adampolu. Odniósł tam w swojej pracy wiele sukcesów. Zbudował między innymi Dom Polski, którego otwarcia dokonał ówczesny Prezydent RP Lech Wałęsa. Pan Frederik Nowicki chce zdobyte w Turcji doświadczenia wykorzystać dla dobra mieszkańców sołectwa Sucholaski.
MAZURY / O TYM JAK ZYGFRYD DE LÖWE W RZECZYWISTOŚCI NIGDY NIE BYŁ KOMTUREM SZCZYTNA
Do historii polskiego filmu przeszła pamiętna scena z filmu "Krzyżacy" z komturem Szczytna Zygfrydem de Löwe, granym przez Henryka Borowskiego (1910-1991).
Komtur Szczytna Zygfrydem de Löwe, grany przez Henryka Borowskiego (1910-1991),
fot. Muzeum Kinomatografii w Łodzi
To właśnie Zygfryd upokorzył Juranda ze Spychowa poprzez wypalenie mu drugiego oka, ucięcie języka i odcięcie prawej dłoni. Maćko z Bogdańca wraz z Zbyszkiem z Bogdańca odbili Danuśkę. Jednocześnie wzięli do niewoli Zygfryda de Löwe, po czym postanowili posłać go do Juranda, by ten uczynił z nim co chciał. Jurand jednak nie zranił go, lecz puścił z życiem. Dla Zygrfryda była to zbyt wielka ujma na honorze. Po przekroczeniu granicy Państwa Krzyżackiego powiesił się.
W rzeczywistości Szczytno nigdy nie miało komtura i nie było komturstwem (było mniejszą jednostka administracyjną - prokuratorią; z takich jednostek składały się komturie). Dlatego, wbrew temu co napisał Długosz, w bitwie pod Grunwaldem nie walczyła chorągiew komturii lecz prokuratorii szczycieńskiej, dowodzona prawdopodobnie przez ówczesnego prokuratora Szczytna Wiganda Kolbe. Zdobyta wówczas przez Polaków czerwono-biała chorągiew Szczytna zawisła wraz z innymi krzyżackimi sztandarami na Wawelu. Jednak na 30 lat przed Grunwaldem, w 1381 roku, zamkiem w Szczytnie rzeczywiście zarządzał krzyżacki prokurator o nazwisku Sibold Lowe.
Na podstawie m.in.: Krzyżacy (2), Kurekmazurski.pl
WARMIA / 100-MILIONOWA OPONA WYPRODUKOWANA W OLSZTYNIE
W styczniu 2010 roku W fabryce opon Michelin w Olsztynie wyprodukowano 100-milionową oponę do samochodów osobowych. Jubileuszowa opona - Michelin Latitude HP Tour 215/70 - jest przeznaczona do samochodów osobowych z napędem na 4 koła i montowana w samochodach Mitsubishi Outlander.
Pierwszą oponę osobową wyprodukowano w Olsztyńskich Zakładach Opon Samochodowych w 1967 roku, czyli wtedy, kiedy została otwarta fabryka. Zamontowano ją w samochodzie marki "Warszawa".
Fabryka opon w Olsztynie ma długą historię. Została uroczyście otwarta 28 października 1967 roku. Warto odnotować, iż była to wówczas największa inwestycja przemysłowa na Warmii, która została dokonana wysiłkiem całego społeczeństwa. W 1995 roku większościowym udziałowcem fabryki opopn w Olsztynie została francuska firma Michelin - światowy lider branży oponiarskiej. Pierwsze opony pod marką Michelin wyprodukowano w 2001 roku. W styczniu 2005 roku fabryka w Olsztynie i agencja handlowa Michelin Polska w Warszawie połączyły się w jedną firmę: Michelin Polska S.A.
czytaj więcej...
POŁUDNIOWE POMORZE / KARW - WIEŚ, KTÓRA FORMALNIE NIE ISTNIAŁA PRAWIE 30 LAT!
Karw to wieś w Polsce położona w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie brodnickim, w gminie Górzno. Niecodzienna historia związana z tą miejscowością ma związek z tym, iż wieś ta formalnie nie istniała prawie 30 lat.
Miejscowość jest wymieniana w dokumentach historycznych z 1325 roku, a następnie w XVIII wieku. Nie została jednak ujęta w "Wykazie urzędowych nazw miejscowości w Polsce" - wydanym w 1981 roku - i od tej pory zniknęła z ewidencji Krajowego Rejestru Urzędowego Podziału Terytorialnego Kraju. Po odkryciu faktu, iż wieś Karw prawnie nie istnieje, Urząd Miasta i Gminy Górzno podjął uchwałę, wnoszącą do MSWiA o przywrócenie miejscowości[4]. Ministerstwo rozpatrzyło wniosek pozytywnie i przywróciło miejscowość rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 grudnia 2009 r. w sprawie ustalenia, zmiany i zniesienia urzędowych nazw niektórych miejscowości, z dniem 1 stycznia 2010.
WARMIA / MAZURY / ORGANIZACJA PAŃSTWA KRZYŻACKIEGO - CZYM BYŁY KOMTURIE?
Krzyżacy, podbijając Prusy i organizując swoje państwo, przyjęli podział administracyjny na komturie, które początkowo miały co do zasady rozciągać się od morza w kierunku południowym, stanowiąc stosunkowo wąskie i długie pasy ziemi. Przyjęcie takiego założenia miało na celu zobowiązanie wszystkich komturii do ochrony granicy na południu i wschodzie przed Polakami oraz Litwinami. Wynikało to z z tego, iż przy tak przeprowadzonym podziale administracyjnym każda komturia graniczyła z obcym państwem, wobec czego musiała zapewnić bezpieczeństwo dla własnego odcinka granicy. Z czasem Krzyżacy zaczęli odchodzić od zasady tworzenia komturstw "od morza do granicy". W 1326 roku na terenie komturstwa dzierzgońskiego założono Ostródę, która od 1341 roku stała się samodzielnym komturstwem, choć nie posiadała ziemi leżącej nad Bałtykiem, a jedynie rozciągała się do południowych granic państwa krzyżackiego. W skład tej nowo utworzonej jednostki administracyjnej wchodziła również Nidzica i cały obszar dzisiejszej gminy Jedwabno. Komturiami zarządzali komturowie, rezydujący w domach zakonnych lub zamkach-klasztorach. Komtur był jednocześnie zwierzchnikiem administracyjnym i wojskowym okręgu. Podlegał mu konwent, który tworzyli bracia-rycerze. Według Statutów krzyżackich w konwencie powinno być 13 braci - na wzór Chrystusa i apostołów. W praktyce zezwalano na liczne wyjątki od tej reguły (konwenty były mniej lub bardziej liczne).
Na podstawie m.in.: Krzyżacy (2), Kurekmazurski.pl
MAZURY / WILKASY - DUŻA WIEŚ Z POLSKIM RODOWODEM
Wilkasy zostały założone przed 1493 rokiem - wówczas bowiem komtur z Pokarmina Melchior Köchler von Schwansdorf odnowił dawny przywilej dla mieszkańców wsi. W 1625 r. według ksiąg rachunkowych powiatu giżyckiego w Wilkasach mieszkali sami Polacy.
Informacja na podstawie: Andrzej Wakar, Tadeusz Willan "Giżycko. Z dziejów miasta i powiatu", Wydawnictwo Pojezierze, Olsztyn 1966.
MAZURY / GMINA PISZ - NAJWIĘKSZA GMINA W POLSCE POD WZGLĘDEM POWIERZCHNI
Gmina Pisz to gmina miejsko-wiejska w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie piskim. W latach 1975-1998 gmina położona była w województwie suwalskim. Gmina Pisz (z siedzibą w mieście Pisz) jest największą gminą w Polsce pod względem powierzchni - zajmuje 634 km2 (aż 35,74% powierzchni powiatu piskiego). W jej granicach położone jest aż 2/3 największego jeziora w Polsce - jeziora Śniardwy. W 2004 roku gminę zamieszkiwały 27 103 osoby.
PUSZCZA BIAŁOWIESKA / TAJNE SPOTKANIE POLSKO-RADZIECKIE W PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ
24 października 1964 roku w Puszczy Białowieskiej miało miejsce tajne spotkanie, w którym uczestniczyli najwyżsi rangą politycy PRL i ZSRR. Stronę radziecką reprezentowali Leonid Breżniew (świeżo upieczony - od 14 października - I sekretarz KC KPZR), Aleksiej Kosygin (świeżo upieczony premier ZSRR) i Jurij Andropow (wówczas członek sekretariatu KC KPZR); stronę polską - Władysław Gomułka (I sekretarz KC PZPR), Józef Cyrankiewicz (premier PRL) oraz Zenon Kliszko (najbliższy współpracownik Gomułki, wicemarszałek Sejmu PRL). Rozmowy dotyczyły m.in. kwestii niemieckiej (granica na Odrze i Nysie).
ŻUŁAWY / ORP ELBLĄG - OKRĘT, KTÓRY OTRZYMAŁ NAZWĘ NA CZEŚĆ MIASTA
W latach 1966-90 polska Marynarka Wojenna dysponowała okrętem nazwanym na cześć miasta ORP Elbląg. Został zbudowany w Stoczni Rzecznej w Rybińsku na terenie byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Był szóstym z trzynastu okrętów tego typu w Polsce.
fot. Kuter rakietowy projektu 205
Do służby w 3 dywizjonie kutrów torpedowych 3 Brygady Kutrów Torpedowych w Gdyni wszedł 14 września 1966 roku. Po wycofaniu został w 1991 roku przebudowany na jednostkę patrolową i jako SG-303 "Elbląg" służył do 1995 roku w kaszubskim dywizjonie Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
PODLASIE / ARCYBISKUP, KTÓRY KOCHA KONIE I PODLASKĄ PRZYRODĘ
Metropolita Gdański Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź urodził się 13 sierpnia 1945 roku w Bobrówce w powiecie monieckim w województwie podlaskim. Ten polski duchowny katolicki sprawował funkcję biskupa ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej (2004-2008), generała dywizji, biskupa polowego Wojska Polskiego (1991-2004). Od 2008 roku jest arcybisupem metropolitą gdańskim.
W 1964 roku rozpoczął studia w Białostockim Seminarium Duchownym. Na trzecim roku nauki został powołany do wojska, gdzie spędził dwa lata. Służbę wojskową odbył - w jednej z utworzonych wówczas kompanii dla kleryków - w 32 Budziszyńskim Pułku Zmechanizowanym w Kołobrzegu oraz Mazurskiej Brygadzie Saperów w Szczecinie-Podjuchy.
Święcenia kapłańskie otrzymał 14 czerwca 1970 roku z rąk Bp. Henryka Gulbinowicza, administratora apostolskiego w Białymstoku.
Stosunkowo często odwiedza swoje rodzinne strony, gdzie posiada kilkunastohektarowe gospodarstwo rolne. Latem bierze udział w żniwach, podczas których samodzielnie kosi zboże kombajnem. Chętnie też jeździ konno: ma cztery zadbane konie, w tym jednego kuca.
SUWALSZCZYZNA / WIŻAJNY I POLSKI BIEGUN ZIMNA
Wiżajny to najdalej wysunięta na północny-wschód Polski wieś położona w województwie podlaskim, w powiecie suwalskim, będąca jednocześnie siedzibą gminy Wiżajny. To właśnie tutaj, jak się powszchnie przyjmuje, znajduje się polski biegun zimna - w okolicach tej miejscowości odnotowywane są najniższe średnie temperatury roczne w Polsce.
MAZURY / GIERŁOŻ - MASKOWANIE WILCZEGO SZAŃCA
Przy budowie Wolfsschanze - kwatery głównej wodza III Rzeszy oraz Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu - starano się zachować istniejące drzewa, a ubytki w drzewostanie uzupełniano atrapami z rur pokrytych igielitową siatką imitującą liście. Na dachach budynków pokrytych warstwą ziemi sadzono trawę oraz specjalne mchy i porosty, jak również młode drzewa.
Maskowaniem Wilczego Szańca, położonego nieopodal wsi Gierłoż - 8 km na wschód od Kętrzyna, zajmowała się firma ogrodnicza "Seitenspinner" ze Stuttgartu. Według odwiedzających te miejsce po wojnie turystów - botaników niemieckich na terenie Wilczego Szańca można spotkać niektóre gatunki mchów i porostów, które występują tylko w Alpach (nie są one spotykane w innych miejscach na Mazurach). Na terenie kwatery znacznie częściej niż w podobnych biotypach występuje trawa zwana przez wcześniej wymienionych botaników Hitlers Spezialgras. Trawa ta (łac. nazwa - Poa Nemoralis L.) stosowana była także w Polsce do upraw specjalnych. Wzmiankę na ten temat można znaleźć w opracowaniu Jerzego Czarnockiego (absolwent Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie; jego ostatnie miejsce pracy to Wojewódzki Ośrodek Postępu Rolniczego Bęsia - miejscowość położona pomiędzy Reszlem a Biskupcem). Jerzy Czarnocki był także ekspertem pracujacym na rzecz wojska w celu komponowania mieszanek upraw maskujących obiekty.
ZIELONE PŁUCA POLSKI / ZNANI LUDZIE, KTÓRZY TU WRACAJĄ
23 sierpnia 2009 w sanktuarium maryjnym w Świętej Lipce ślub wzięli Katarzyna Deresz (córka wiceszefowej SLD oraz byłej szefowej Kancelarii Prezydenta - Jolanty Szymanek-Deresz) i Dariusz Lewandowski (aktor - gra m.in. rolę męża Czesi w serialu Klan). Wesele odbyło się na Zamku Ryn na Mazurach. Wśród zaproszonych gości był m.in. prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski z małżonką oraz wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński.
Najbogatszy polski poseł Janusz Palikot nabiera w Dolistowie nad Biebrzą sił do polityki i biznesu. Na swoim blogu pisze on, iż od kilku lat, w kwietniu i marcu, spędza nad Biebrzą każdy wolny dzień. "Najbardziej nieoswojony, dziki i wytrącający z równowagi i rutyny jest pejzaż Biebrzy. Krajobrazy Afryki, Azji, Ameryki Południowej od setek lat są już na wszystkie strony przerobione przez kino i literaturę. Tymczasem Biebrza to coś zupełnie niesamowitego, to krajobraz z innej planety! Brakuje pojęć, ram, klisz, aby to jakoś przyswoić. Po prostu... trzeba się zabiebrzyć" - dodaje. Posła zachwycają krajobrazy oraz ptaki: "Nieprawdopodobny jest rodzaj błękitu wody i przebijającej z niego zieleni. Hałas tysięcy gęsi podnoszących się do lotu lub jazgot wszystkich ptaków naraz - dzielnie szukających kawałków lądu i grzebiących w wodzie dziobami."
Dla byłego ministra skarbu - Wiesława Kaczmarka - własna ziemia jest azylem, gdzie może zregenerować siły po pracy na pełnych obrotach. Należąca do niego działka na Mazurach (3,5 ha) przylega do jeziora. Minister jest zapalonym żeglarzem, więc kiedy przebywa na swoich mazurskich włościach, zawsze pływa
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski od wielu lat posiada dom we wsi Buda Ruska na Suwalszczyźnie (województwo podlaskie), gdzie chętnie wypoczywa. Podczas pobytu lubi jeździć UAZem kąpać się w pobliskim jeziorze. Wieś liczy zaledwie około 30 domów, ale stała się słynna w Polsce. Posiadłość prezydenta w Budzie Ruskiej to niewielki, typowy dla tej okolicy, wiekowy dom, z budynkiem gospodarczym, w środku lasu. To tu powstało m.in. orędzie Prezydenta RP do narodu odczytane w dniu 6 sierpnia 2010.
WARMIA / BARCZEWO - CIĘŻKIE WIĘZIENIE DLA NAJNIEBEZPIECZNIEJSZYCH PRZESTĘPCÓW
12 listopada 1986 roku w więzieniu w Barczewie zmarł jego najsłynniejszy więzień - były gauleiter i nadprezydent Prus Wschodnich Erich Koch, który nazywał siebie człowiekiem nr 3 III Rzeszy. Do znanych więźniów należał również zbrodniarz wojenny Szaulis Galwanauskas vel Wiktor Gilwiński, który miał na sumieniu trzy tysiące ofiar. Odsiedział cały swój wyrok w Barczewie. Zmarł w Olsztynku, zaledwie pół roku po wyjściu na wolność.
W latach siedemdziesiątych w barczewskim więzieniu osadzono działacza opozycji niepodległościowej Andrzeja Czumę (otrzymał wyrok 7 lat więzienia, w więzieniu spędził około połowy orzeczonej kary).
W początkach lat osiemdziesiątych XX w. więzieni byli tutaj działacze antykomunistycznymi, m.in: Leszek Moczulski, Władysław Frasyniuk, Andrzej Słowik, Edmund Bałuka, Jerzy Kropiwnicki, Romuald Szeremietiew i Adam Michnik. Od 13 września do 1 października 1983 roku trwała głodówka więźniów politycznych internowanych w ZK Barczewo.
W Barczewie odsiaduje wyrok Cezary W. (13 lat więzienia) skazany za porwanie Krzysztofa Olewnika.
W Zakładzie Karnym w Barczewie przebywa również Ireneusz Piotrowski, ps. Bokserek - czwarty w gangu, po szefie Wojciechu Franiewskim oraz Sławomirze Kościuku i Robercie Paziku (cała trójka nie żyje, znaleziono ich powieszonych w celach). Po tzw. samobójstwach wyżej wymienionej trójki to właśnie "Bokserek"" posiada największą wiedzę o porwaniu. To on wskazał wspólnikom Krzyszofa Olewnika, jako potencjalną ofiarę uprowadzenia, za którą zamożny ojciec zapłaci okup, a później, przez dwa lata, pilnował go w domu szefa gangu w Kałuszynie.
czytaj więcej...
WARMIA / DIECEZJA WARMIŃSKA - PAPIEŻ Z WARMII
Z niewielkiej Diecezji Warmińskiej wywodzi się aż 4 polskich kardynałów oraz... papież Pius II (sprawował urząd papieża w latach 1458-1464), czyli Eneasz Sylwiusz Piccolomini. Enea Silvio Piccolomini urodził się 18 października 1405 r. w Corsignano koło Sieny, a zmarł 15 sierpnia 1464 r. w Ankonie. W 1457 r. w Głogowie kanonicy warmińscy, pod przewodnictwem Jana Plastwicha i Bartłomieja Liebenwalda, wybrali właśnie jego na następcę zmarłego biskupa warmińskiego Franciszka Kuhschmalza. Nie doszło jednak do faktycznego objęcia Diecezji przez nominata; uniemożliwił to król Kazimierz Jagiellończyk, który nie chciał widzieć na tak ważnej dla Polski stolicy biskupiej rzecznika interesów Habsburgów. Po śmierci papieża Kaliksta III konklawe wybrało 19 sierpnia 1458 jego następcą Eneasza Sylwiusza Piccolominiego. Przyjął imię Piusa II. Główną ideą przyświecającą jego pontyfikatowi było wyzwolenie Europy od zagrożenia tureckiego. Już jako papież Pius II, Piccolomini powołał na swojego następcę w Diecezji Warmińskiej Pawła Legendorfa
WARMIA / OLSZTYN - TU KRĘCONO STAWKĘ WIĘKSZĄ NIŻ ŻYCIE
Mało kto wie, że z 18 zrealizowanych odcinków "Stawki większej niż życie" 5 kręcono w Olsztynie.
W 2004 roku na olsztyńskiej starówce, w miejscu, gdzie robiono zdjęcia do jednego z odcinków, umieszczono tablicę z napisem: "Zaułek Stawki większej niż życie". Warto w tym miejscu dodać, że Muzeum Hansa Klossa nie powstało w Olsztynie, a w bardzo odległych... Katowicach, w których notabene nie powstał żaden odcinek "Stawki"! Znajdziemy w nim warmińskie akcenty: między innymi niemiecki motocykl, na którym uciekał Kloss podczas kręcenia tej sceny w Olsztynie. W jednym z pomieszczeń zgromadzono fotografie z planu zdjęciowego z 1967 roku, autorstwa olsztynian: dziennikarza Tomasza Śrutkowskiego i fotografa Wacława Kapusty.
Muzeum Hansa Klossa zostało otwarte dla publiczności 1 marca 2009 roku. Pomysłodawcą i twórcą tej placówki o charakterze kulturalno-rozrywkowym jest były policjant - Piotr Owczarz. Muzeum mieści się w Katowicach przy ul. Gliwickiej 6.
WARMIA / LIDZBARK WARMIŃSKI I FRYDLAND - WIELKIE BITWY KAMPANII NAPOLEOŃSKIEJ
Pamiętamy, że na Mazurach, w okolicach Grunwaldu w 1410 roku rozegrała się jedna z największych bitew średniowiecza. Mało kto wie, iż 10 czerwca 1807 roku w okolicach Lidzbarka Warmińskiego (wówczas miasto nazywało się Heilsberg) miała miejsce jedna z największych bitew napoleońskich. Heilsberg poprzez swoje położenie stał się głównym ośrodkiem dowodzenia i oporu Rosjan i Prusaków. W dniu bitwy Lidzbark był dobrze ufortyfikowany od strony południowo-zachodniej, mniej z zachodniej i północno-zachodniej, gdyż ataku spodziewano sie z tej pierwszej strony. Wojskami broniących się dowodził Levin August von Bennigsen, natomiast ze strony francuskiej oficjalnie dowodził sam Napoleon, choć w praktyce nie ingerował w poczynaniach swoich marszałków: Joachima Murata, Nicolasa Jean de Dieu Soulta oraz Jeana Lannesa. Po stronie rosyjsko-pruskiej stanęło około 90 tys., a po stronie francuskiej - 56 tys. żołnierzy. Bitwa zakończyła się zwycięstwem wojsk napoleońskich. Cztery dni później - 14 czerwca 1807 roku - Napoleon odniósł jeszcze większe zwycięstwo pod Frydlandem (obecnie Prawdinsk w obwodzie kaliningradzkim). Bitwa ta była efektem pościgu za armią rosyjską po bitwie pod Lidzbarkiem Warmińskim. Bitwa pod Frydlandem ma szczególne miejsce w polskiej historii, gdyż jednym z jej skutków było utworzenie Księstwa Warszawskiego.
W mieście Pieniężno stoi pomnik upamiętniający Iwana Czerniachowskiego, który 19 lutego 1945 roku zginął trafiony odłamkiem podczas inspekcji frontu w okolicach tego miasta (ówczesny Mehlsack). Iwan Czerniachowski był dowódcą 3. Frontu Białoruskiego, najmłodszym generałem armii Armii Czerwonej, dwukrotnym bohaterem ZSRR. Niechlubną kartę stanowią działania radzieckiego generała w stosunku do Armii Krajowej zaangażowanej od 7 lipca 1944 roku w Operację Ostra Brama. 17 lipca 1944 w ramach tajnej operacji rozbrajania żołnierzy Armii Krajowej gen. Czerniachowski z pomocą gen. Iwan Sierowa przysłanego z ramienia NKWD prowadził rozmowy z dowództwem AK. Podstępem wezwany na odprawę do budynku dowództwa Frontu Białoruskiego komendant Krzyżanowski i jego szef sztabu - mjr Teodor Cetys "Sława", zostali rozbrojeni i aresztowani. Tego samego dnia, w godzinach popołudniowych, w miejscowości Bogusze odbyć się miała odprawa dowódców oddziałów partyzanckich, na którą zapowiedział przybycie zarówno ppłk. "Wilk" jak i gen. Czerniachowski. Odprawa zakończyła się jednak rozbrojeniem oficerów przez oddział NKWD.
Władze Pieniężna chciały umieścić na pomniku tablicę opisującą niechlubną rolę jaką odegrał gen. Czerniachowski w likwidacji AK na Wileńszczyźnie. Sprzeciwiła się temu Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Jak stwierdził sekretarz ROPWiM - Andrzej Przewoźnik: "Nie ma możliwości przekształcenia istniejących pomników w swoiste antyupamiętnienia za pomocą dodatkowych tablic informacyjnych". Do wyburzenia pomnika potrzebna jest zgoda Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która wyda taką zgodę, jeżeli władze Pienięzna przedstawią merytoryczne uzasadnienie takiej decyzji, np. fachową ekspertyzę o koniczności wyburzenia ze względu na zagrożenie, jakie stanowi monument. Pomnik jest w znakomitym stanie technicznym i wygląda na to, że będzie przypominał nam o tragicznej historii naszego narodu jeszcze długi czas...
ŻUŁAWY / ELBLĄG - OSTATNI WYROK ŚMIERCI
Na mocy ustawy z dnia 12 lipca 1995 roku o zmianie kodeksu karnego, kodeksu karnego wykonawczego oraz o podwyższeniu dolnych i górnych granic grzywien i nawiązek w prawie karnym do polskiego systemu prawnego przywrócono karę dożywotniego pozbawienia wolności (należy przypomnieć, że została ona usunięta w roku 1970). Sądy, pomimo tego, iż w dalszym ciągu miały możliwość orzekania kary śmierci, wymierzały jednak karę łagodniejszą - dozywotnie pozbawienie wolności (tzw. dożywocie). Ostatni wyrok śmierci w Polsce orzeczono w lutym 1996 roku - Sąd Wojewódzki w Elblągu skazał na tę karę 33-letniego Zbigniewa B. - mordercę dwóch kobiet. Kodeks karny z dnia 6 czerwca 1997 roku, który wszedł w życie 1 września 1998 roku, nie przewiduje kary śmierci.
MAZURY / DZIAŁDOWO - NIEZWYKŁY POMNIK
Niezwykle ciekawą historię upamiętnia obelisk stojący przy ulicy Męczenników w Działdowie. Zbudowano go na cześć dwóch pilotów - rosyjskiego i niemieckiego, którzy zestrzelili się wzajemnie podczas walki nad Działdowem w 1915 r. Na pomniku w kształcie 3-metrowej iglicy umieszczony jest krzyż prawosławny i niemiecki oraz napis w trzech językach: rosyjskim, niemieckim i polskim: "Za życia wrogowie, w obliczu śmierci równi".
ŻUŁAWY / MENNONICI NA ŻUŁAWACH
Krwawo zakończone powstania chłopskie, jakie ogarnęły Niemcy i część Niderlandów wpłynęły na wykształcenie się pacyfistycznego nurtu w obrębie anabaptyzmu - mennonityzmu, którego twórcą i ideologiem był Menno Simons. Z ewangelikami mennonitów łączyła niechęć do Rzymu, eucharystia pod dwoma postaciami, z innymi anabaptystami niechęć do chrztu dzieci, urzędu, instytucji przysięgi i oręża, co wiązało się z odmową służby wojskowej. Dużą rangę obok głębokiej religijności (pozbawionej wszakże mistycyzmu) nadawali etycznej stronie życia, czynne realizowanie zasad religijnych, dążenie do świętości, naśladowanie Chrystusa. Chociaż mennonityzm narodził się w Holandii, zwolennikami ruchu byli Flamandowie i Fryzowie różniący się między sobą zarówno stosunkiem do religii, jak i pozycją majątkową. Te różnice przenieśli ze sobą także później na emigrację. Mimo pokojowego nastawienia i tę grupę dotknęły prześladowania, zarówno ze strony tak ewangelików jak i katolików. Szukając ratunku wybrali Polskę, która w owym czasie na tle innych krajów europejskich była ostoją tolerancji. Sam twórca ruchu religijnego Menno Simons był w Gdańsku i osobiście mógł zaświadczyć o wyjątkowo korzystnych warunkach dla uchodźstwa. Pierwsze grupy mennonitów były w Gdańsku przed 1549 rokiem. Szerszą falą zaczynają przybywać do Polski ok. poł. XVI wieku, w pierwszej kolejności do Gdańska, Malborka i Elbląga.
Przyzwyczajeni w swojej ojczyźnie do walki z wodą, mennonici usprawnili na Żuławach system odwadniania, budowania kanałów i tam. Na zmeliorowanych gruntach prowadzili z dużym sukcesem intensywną gospodarkę rolną.
Mennonici pozostawili po sobie obiekty charakteryzujące się niepowtarzalną architekturą. Unikatowe zabytkowe zespoły domów podcieniowych i zagród holenderskich można spotkać w wielu żuławskich wsiach: Drewnica, Żuławki, Lubieszewo, Jezioro, Wikrowo i Tropy Elbląskie. Zachowane cmentarze mennonickie z charakterystycznymi nagrobkami znajdują się w Wikrowie, Władysławowie, Piaskach, Stogach (k. Malborka) i Tropach Elbląskich. Natomiast w Jeziorze i na Wyspie Spichrzów w Elblągu można zobaczyć dawne kościoły mennonickie.
Oenia się, że około 40% mennonitów, którzy mieszkają obecnie na terenie Ameryki Północnej i Południowej ma swoje korzenie na Żuławach.
Rzadko zdrarza się upublicznienie wizerunku i personaliów sprawcy przestępstwa.
Zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku po pijanemu i nieudzielenia pomocy ofierze postawiła w grudniu 2007 roku warmińsko-mazurska policja 43-letniemu kierowcy.
Mężczyzna, podejrzany o potrącenie pod Bartoszycami 11-letniej rowerzystki, trafił na 3 miesiące do aresztu. Prokurator rejonowy z Bartoszyc (Warmińsko-Mazurskie) upublicznił wizerunek i personalia sprawcy.
"Upublicznienie wizerunku i personaliów sprawcy wypadku podyktowane jest ważnym interesem społecznym. To jest karygodny przykład tego, jak nie należy postępować" - powiedział oficer prasowy policji w Bartoszycach Robert Koniuszy. więcej....
MAZURY - BIAŁY SZKWAŁ NA WIELKICH JEZIORACH MAZURSKICH (21 VIII 2007)
W sobotę, 3 listopada 2007 roku w Mikołajkach odbyły się Zaduszki Żeglarskie w intencji ofiar białego szkwału. W obchodach uczestniczyło ponad 40 ratowników Mazurskiego WOPR, którzy tamtego dnia nieśli pomoc poszkodowanym w nawałnicy.
Po mszy przy wejściu do kościoła Matki Bożej Różańcowej odsłonięto pamiątkowy obelisk upamiętniający ofiary białego szkwału, na którym widnieje napis: "Pamięci tych, którzy 21 sierpnia 2007 roku po przejściu białego szkwału nie powrócili do portu". więcej...
MAZURY - IŁAWA
I OŚRODEK TRENINGOWY DLA OFICERÓW ŻEGLUGI
Nad jeziorem Silm niedaleko Iławy znajduje się (jeden z trzech na świecie) ośrodek treningowy dla oficerów żeglugi morskiej, którzy ćwiczą się tam w precyzyjnym sterowaniu wielkimi statkami oceanicznymi. Mają oni jednak do czynienia z modelami statków w skali 1:24. Na jeziorze zbudowane są makiety trudnych wejść do portów w różnych miastach świata, jak również makiety ciasnych przejść w kanałach. Treningi odbywają się w dzień i w nocy pod okiem wykwalifikowanych instruktorów.
MAZURY - NADLEŚNICTWO MIŁOMŁYN I SŁYNNE SOSNY TABORSKIE
Sosny rosnące w Rezerwacie Sosny Taborskie, znajdującym się na zachód od wsi Tabórz (ok. 6 km na południowy-zachód od Łukty), mają ok. 250-270 lat. Jest to wiek naturalnej śmierci biologicznej dla drzew tego gatunku rosnących w zwartych kompleksach leśnych (tzw. faza terminalna rozwoju drzew).
Już kilkaset lat temu sosnę taborską ceniono za wysoką jakość drewna, a zwłaszcza za dostarczanie znakomitego budulca okrętowego - prostych i gładkich pni nadających się doskonale na maszty statków.
Drewno z drzew sosny taborskiej było prezentowane na Wystawie Światowej w Paryżu w roku 1900 jako "Drewno z Taborza" - przykład surowca drzewnego o doskonałej jakości.
W ostatnich latach z drewna sosen taborskich budowano konstrukcje dachowe hal produkcyjnych wznoszonych w Norwegii - poza kręgiem polarnym. Tylko drewno tak wysokiej jakości jest w stanie (po przetworzeniu) utrzymać niezmienione parametry techniczne w tak skrajnych warunkach klimatycznych.
Drewno z taborskich sosen było brane na odbudowe Teatru Narodowego w Warszawie po jego ostatnim pożarze. Z drewna grabowego pochodzącego z Nadleśnictwa Miłomłyn zbudowana jest podłoga sceny tego teatru.
Słoistość drewna z sosen taborskich dochodzi do 5 słoi na 1 cm średnicy. Dzięki temu, przy bezsęczności, sosna ta ma tak doskonałą jakość. W badaniach proweniencyjnych sosny prowadzonych w różnych zakątkach Europy, sosna taborska osiąga bardzo dobre wyniki, plasując się w grupie pochodzeń o najlepszej dynamice rozwojowej.
WARMIA I MAZURY - PROGRAM ROZWOJU REGIONU NA LATA 2007 - 2013
30 stycznia 2007 roku Zarząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego przyjął Regionalny Program Operacyjny - Warmia-Mazury 2007-2013, najważniejszy program dla rozwoju regionu, za którego realizację pełną odpowiedzialność po raz pierwszy weźmie samorząd województwa. Samorząd złożył już ten ważny dokument do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
- Dzięki programowi do regionu trafi w tych latach rekordowa ilość środków - 1,037 mld euro - mówi Jacek Protas, marszałek województwa. - Jedno jest pewne, takich pieniędzy do zainwestowania w rozwój Warmia i Mazury nigdy nie miały, stoimy więc przed historyczną szansą. Największe zainteresowanie wśród mieszkańców regionu i beneficjentów budzi tzw. lista projektów kluczowych, która będzie realizowana z funduszy RPO, a która po szerokich konsultacjach społecznych została wybrana jeszcze przez poprzedni zarząd województwa. Nowy zarząd dokładnie sprawdził tę listę i uznał, że jest ona przygotowana dobrze. Ale zależało nam także na realizacji inwestycji przebudowy hali "Urania" w Olsztynie. Na szczęście dzięki naszym staraniom uda się zrealizować ten projekt i mam nadzieję, że dzięki temu rola Olsztyna, jako stolicy województwa, znacznie wzrośnie.
Największe projekty nie podlegają procedurze konkursowej. Opiewają one łącznie na kwotę 381 mln euro, co stanowi 36 proc. środków RPO. Reszta środków zostanie podzielona w drodze konkursów. Podstawowe kierunki rozwoju, jakie określa program to:
- przedsiębiorczość - 453,96 mln euro - 20 proc.
- turystyka - 278,1 mln euro - 13 proc.
- infrastruktura społeczna - 60,97 mln euro - 5 proc.
- rozwój, restrukturyzacja i rewitalizacja miast - 136 mln euro - 9 proc.
- infrastruktura transportowa regionalna i lokalna - 430 mln euro - 34 proc.
- środowisko przyrodnicze - 126,29 mln euro - 9 proc.
- infrastruktura społeczeństwa informacyjnego - 108,41 mln euro - 6 proc.
- pomoc techniczna - 41,6 mln euro - 4 proc.
Województwo warmińsko-mazurskie, jako chyba jedyne w kraju, wyodrębniło turystykę wśród najważniejszych kierunków rozwoju - mówi marszałek Jacek Protas. - Ale my mamy ambicje stać się zagłębiem turystycznym, co pociągnie za sobą także rozwój gospodarczy.
Harmonogram dalszych działań związanych z Regionalnym Programem Operacyjnym Warmia - Mazury 2007-2013 niestety nie jest krótki. 31 stycznia 2007 roku Zarząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego złożył dokument RPO do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. W ciągu 2-3 tygodni dokument będzie opiniowany przez Komitet Rady Ministrów, a następnie przedłożony Radzie Ministrów do zatwierdzenia. Kolejny krok to przedłożenie przez Rząd Polski Regionalnych Programów Operacyjnych wszystkich regionów do zatwierdzenia przez Komisję Europejską. Komisja ma 2 miesiące na zgłoszenie swoich uwag. Potem czeka nas proces negocjacji z Komisją Europejską, które będzie prowadził Rząd Polski z udziałem województw. Negocjacje będą się odbywać w Brukseli, Warszawie i w regionie.
Urząd Marszałkowski planuje zorganizowane szczegółowej kampanii informacyjnej na temat RPO i harmonogramów poszczególnych konkursów, podobnie jak to się działo przy realizacji Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.
Największe projekty:
- Regionalny Port Lotniczy Olsztyn - Mazury - 50,10 mln euro - Samorząd Województwa
- Rozbudowa i modernizacja infrastruktury wodno-ściekowej w regionie Wielkich Jezior Mazurskich - MASTERPLAN dla Wielkich Jezior Mazurskich - 40,48 mln euro - Fundacja Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich Giżycko
- Dokapitalizowanie funduszy pożyczkowych i doręczeniowych - 24,00 mln euro - Warmińsko-Mazurska Agencja Rozwoju Regionalnego
- Budowa nowej siedziby Warmińsko-Mazurskiej Filharmonii w Olsztynie - 13, 64 mln euro- Warmińsko-Mazurska Filharmonia w Olsztynie
- "Grunwald 2010" Zespół działań inwestycyjno-remontowo-konserwatorskich związanych z przygotowaniem 600 rocznicy Bitwy pod Grunwaldem - 10,00 mln euro - Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie
- Termy Warmińskie - 35,00 mln euro - Powiat Lidzbarski
- Budowa, rozbudowa i unowocześnienie bazy szkolnictwa zawodowego, gastronomiczno-hotelarskiego z uwzględnieniem dostosowania do standardów unijnych - 12,60 mln euro - Powiat Szczycieński
- System odbioru odpadów z łodzi na jeziorach - strategia budowy ekologicznych mini przystani żeglarskich wraz z systemem odbioru i segregacji odpadów na wybranych obszarach regionu Warmii i Mazur - 7, 76 mln euro - Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Wielkich Jezior Mazurskich
- Regionalny system gospodarki odpadami - ochrona Wielkich Jezior Mazurskich poprzez stworzenie kompleksowego systemu gospodarki odpadami - 9,20 mln euro - Związek Międzygminny "Gospodarka odpadami" z siedzibą w Giżycku
- Rozbudowa infrastruktury szerokopasmowego dostępu do Internetu i sieci PIAP-ów (Publiczne Punkty Dostępu do Internetu) w woj. warmińsko-mazurskim - 5,00 mln euro - Samorząd Województwa
- Zintegrowany projekt rozwoju lokalnego pt. Program Rozwoju Turystyki w obszarze Kanału Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego - 70,00 mln euro - Związek Gmin Kanału Ostródzko - Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego
- Program usprawnienia powiązania komunikacyjnego w południowo-zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego - 74, 71 mln euro - Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie
- Program usprawnienia powiązania komunikacyjnego w północnej części województwa warmińsko-mazurskiego - 88,23 mln euro - Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie
- Budowa szerokopasmowej sieci światłowodowej - 11,00 mln euro - Miasto Elbląg
- Rozbudowa Techno-Parku w Ełku - 3,00 mln euro - Miasto Ełk
- Centrum Sportowo-Rekreacyjno-Widowiskowe Urania - 16,60 mln euro - Miasto Olsztyn
MAZURY / GRUNWALD - NAJWIĘKSZA REKONSTRUKCJA HISTORYCZNA W EUROPIE KONTYNENTALNEJ
Grunwald to wieś leżąca około 20 kilometrów na południe od Ostródy. Corocznie - 14 lipca - na pamiątkę wielkiej bitwy, która rozegrała się na polach Grunwaldu w 1410 r. ściągają tu bractwa rycerskie z całej Polski i Europy, aby wziąć udział w największej reonstrukcji historycznej nie tylko w Polsce, ale i całej kontynentalnej Europie! Liczbą uczestników przewyższa ją jedynie inscenizacja rozegranej w 1066 r. bitwy pod Hastings, podczas której Normanowie pokonali Anglików.
Impreza jest częścią obchodów Dni Grunwaldu organizowanych przez gminę Grunwald z siedzibą w Gierzwałdzie. Celem tego wielkiego widowiska jest krzewienie historii, odtwarzanie kultury, tradycji oraz rzemiosła dawnego. Od 1998 roku spotyka się na polach pod Grunwaldem ponad 3000 miłośników średniowiecza z całego świata. Gościli tu już przedstawiciele z Niemiec, Włoch, Francji, Finlandii, Czech, Słowacji, Węgier, Rosji, Białorusi, Ukrainy a nawet Stanów Zjednoczonych!
Bitwa na polach Grunwaldu miała miejsce 14 lipca 1410 r. Nie istnieje zgodność pomiędzy historykami co do liczebności wojsk. Najczęściej przyjmuje się, iż pod dowództwem króla Polski Władysława II Jagiełły było około 35 tys. zbrojnych, natomiast pod wodzą wielkiego mistrza Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie Ulricha von Jungingena - około 22 tys. rycerzy. Łatwo policzyć, że naprzeciw siebie stanęło około 60 tys. ludzi, co z pewnością czyni z bitwy jedną z najwiekszych w dziajach średniowiecznej Europy. Rycerstwo polskie zorganizowane były w 51 chorągwi, wśród których znajdowali się również Czesi, Morawianie i Ślązacy. Oprócz tego stawiło się 40 chorągwi litewskich wraz z oddziałami ruskimi, żmudzkimi i tatarskimi. Zakon krzyżacki dysponował 52 chorągwiami (w tym dwoma wielkiego mistrza), wśród których znajdowali się także goście zakonu z Niemiec, Szwajcarii, Francji oraz Inflant. Jak podaje Wikipedia według niektórych badaczy samych braci-rycerzy krzyżackich było pod Grunwaldem jedynie około 250, resztę stanowili goście i zaciężni!
Klęska Zakonu była bezdyskusyjna. Historycy podkreślają, iż po stronie krzyżackiej poniosło śmierć 8 tys. rycerzy, zaś 14 tys. dostało się do niewoli. Władysław Jagiełło był wobec pokonanych bardzo humanitarny: opatrzono rannych, pogrzebano poległych (w zbiorowych mogiłach), natomiast zwłoki wielkiego mistrza Ulricha von Jungingen oraz starszyzny okryto całunami, a następnie odesłano do Malborka celem gdonego pochówku.
Przyjmuje się, że konsekwencje zwycięstwa pod Grunwaldem wykraczją daleko poza ustalenia pokoju w Toruniu (1 lutego 1411), które nie były na miarę wygranej. Po 14 lipca 1410 bez mała cała Europa dowiedziała się o sile i znaczeniu pierwszego w Europie związku państw na taką skalę - Unii polsko-litewskiej. Poza tym, a może przede wszystkim, rozwiany został mit zakonników, którzy mają swoją siedzibę na rubieżach Europy, nawracają niewiernych, stoją w obronie chrześcijaństwa i stawiają opór zbrojnym hordom półdzikich ludzi. Oto nad Bałtykiem nie było pogan, których trzeba było nawracać. Były natomiast stojące na wysokim poziomie cywlilizacyjnym Rzeczpospolita oraz Wielkie Księstwo Litewskie - połączone od 1385 r. unią. Na wielkim soborze biskupów i uczonych świeckich w Konstancji (1414-1418) odrzucono oskarżenia Zakonu wobec jakoby pogańskiej Litwy i odmówiono Zakonowi Krzyżackiemu prawa do nawracania tego kraju. Krzyżacy nie byli już w stanie pozyskiwać środków finansowych z zewnątrz w takiej skali, jak poprzednio. Rycerze z całej Europy przestali masowo przyjeżdżać do Malborka, by tu zdobyć szlify rycerza w walce z poganami. Państwo zakonne pogrążyło się w stagnacji. (Władcy Polski, Władysław Jagiełło [1362(?)-1434], Rzeczpospolita, 15.05.2007).
Konsekwencją zwycięskiej bitwy było również umocnienie unii polsko-litewskiej. Jej idea powstała w wyniku zagrożenia, jakie dla obydwu państw na przełomie XIV i XV wieku stanowił Zakon Krzyżacki. Dzięki unii (pierwsza - Unia w Krewie z 1385) państwo polsko-litewskie stało się jedną z potęg europejskich, co stworzyło możliwości skuteczniejszego przeciwstawienia się Krzyżakom i dawało realne perspektywy zdobyczy na Wschodzie. Według wielu historyków Unia wpłynęła na rozwój gospodarczy i kulturalny obu państw.
MAZURY / MRĄGOWO I ŚWIAT MEDIÓW
Z Mrągowa pochodzi znany aktor Wojciech Malajkat, a z małej wsi spod Mrągowa - Ewa Sołowiej - redaktor naczelna Naszego Dziennika.
WARMIA / LIDZBARK WARMIŃSKI I PROCES W STRASBURGU
Od grudnia 2006 przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu toczy się proces zainicjowany przez urodzonego w 1931 roku obywatela Niemiec Felixa Hoppe, który chce odzyskać działki pod sześcioma ulicami w Lidzbarku Warmińskim oraz zabudowania (domy) stojące na tychże działkach. Obecnie w tych budynkach mieszka kilka tysięcy ludzi. Pozew w imieniu Hoppe złożyło 15 grudnia 2006 Powiernictwo Pruskie.
ZIELONE PŁUCA POLSKI I WYPADKI SAMOCHODOWE
Zielone Płuca Polski przodują w Europie w niechlubnej statystyce europejskich regionów, w których ma miejsce największa liczba śmiertelnych wypadków na drogach. Na opublikowanej 15 lutego 2007 przez Eurostat czarnej liście dwudziestu regionów UE, gdzie dochodzi do największej liczby śmiertelnych wypadków na drogach, znalazły się cztery polskie województwa. W niechlubnej europejskiej czołówce - tuż za odpowiednikami naszych województw w Grecji - znalazło się województwo warmińsko-mazurskie.
Z zestawienia unijnego urzędu statystycznego Eurostat wynika niezbicie, że najgorzej jest w Grecji, gdzie w niektórych częściach kraju ginie nawet 1576 osób na milion pasażerów. Ale tuż za trzema greckimi regionami, na czwartym miejscu jest województwo warmińsko-mazurskie : 815 ofiar śmiertelnych na milion pasażerów. Na dwunastym - Świętokrzyskie (617 ofiar śmiertelnych), na piętnastym - województwo podlaskie (595), a na szesnastym - Lubelskie (590).
Nie są pocieszające także inne fakty. W dwóch pierwszych miesiącach 2007 roku w stosunku do roku ubiegłego (2006) na drogach województwa warmińsko-mazurskiego znacznie wzrosła liczba śmiertelnych wypadków. W styczniu i lutym 2006 roku na terenie tego województwa we wszystkich wypadkach drogowych zginęło 20 osób, a rok później - aż 41 osób (wzrost o ponad 100%).
Codziennie w całej Polsce w około 150 wypadkach ginie średnio 14 osób (2006-2007). Przyczynami tak dużej liczby ofiar jest zły stan dróg, brawura i brak wyobraźni wielu kierowców, ale również - co jest godne szczególnego podkreślenia - bardzo duża liczba tirów poruszających się po naszych drogach. Trzeba dodać, iż Polska jest najistotniejszym krajem tranzytowym w całej Europie.
Jedynym realnym sposobem, aby zmniejszyć liczbę wypadków na polskich drogach jest zauważenie i docenienie transportu kolejowego. Jest już pierwsze zielone światło. Unia Europejska niedawno uznała rozwój transportu intermodalnego / kombinowanego za priorytetowe zadanie ogólnoeuropejskiej polityki transportowej.
Kilka interesujących faktów
W Szwajcarii ok. 35% towarów jest przewożonych koleją w systemie kombinowanym (intermodalnym).
W krajach Unii Europejskiej wskaźnik ten wynosi ok. 10%.
W Polsce tylko ok. 1,7% towarów jest przewożonych koleją.
Po drogach naszego kraju porusza się ponad 2 miliony TIR-ów.
Koszty zewnętrzne transportu samochodowego stanowią w Polsce niemal 10% PKB - w postaci m.in. kosztów korków, zużycia infrastruktury, wypadków, hałasu, zmian klimatycznych, wpływu spalin na ludzkie zdrowie.
Jeden 40-tonowy TIR niszczy nawierzchnię drogi dokładnie tak jak 163 840 (słownie: sto sześćdziesiąt trzy tysiące osiemset czterdzieści) samochodów osobowych (przy założeniu, że jeden samochód osobowy waży 1 tonę)
[na podstawie opracowania Cambridge Uniwersity, cytowanego w Der Spiegel (34/1999)].
Do przewiezienia tego samego ładunku koleją zużywa się blisko dziewięć razy mniej energii niż TIR-em.
Ze względu na centralne położenie Polski w Europie, duża część towarów będzie przewożona tranzytem. Już w chwili obecnej polskie drogi tranzytowe są nadmiernie eksploatowane. Założony program budowy autostrad może okazać się niewystarczający dla wchłonięcia przewidywanego w najbliższych latach przyrostu transportu masy towarów, czego przykładem mogą być Niemcy, gdzie rozbudowana infrastruktura autostrad niemieckich jest nadal niewystarczająca dla zapewnienia płynnego ruchu pojazdów samochodowych. Tymczasem tory kolejowe pozostają ciągle niewykorzystane, a istniejące tu rezerwy umożliwiają przeniesienie dużej liczby naczep samochodowych z dróg na tory kolejowe, przy wykorzystaniu bimodalnej (kolejowo-drogowej) techniki transportowej.
MAZURY / SZCZYTNO I ZWALCZANIE PRZESTĘPCZOŚCI PRZECIWKO ZABYTKOM
W listopadzie 2004 w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie odbyła się konferencja "Międzynarodowa współpraca służb policyjnych, granicznych i celnych w zwalczaniu przestępczości przecwiko zabytkom". Było to pierwsze spotkanie w Polsce na taką skalę gromadzące funkcjonariuszy tych służb z ponad 20 państw Europy i USA. Zawarto wówczas "Porozumienie między ministrem finansów, ministrem kultury, komendantem głównym policji i komendantem głównym Straży Granicznej w sprawie współdziałania w zwalczaniu nielegalnego wywozu za granicę lub przywozu z zagranicy zabytków." Spotkanie i porozumienie wzbudziło zainteresowanie na całym świecie i spotkało się z dużym uznaniem podmiotów zagranicznych.
MAZURY - IŁAWA I PIERWSZY NOBLISTA Z DZIEDZINY MEDYCYNY
Emil Adolf von Behring - twórca immunologii, laureat pierwszej Nagrody Nobla z dziedziny medycyny (1901) i francuskiej Legii Honorowej (1895) urodził się 15 marca 1854 w Ławicach koło Iławy (wówczas wieś zazywała się Hansdorf). Razem z Japończykiem Shibasaburo Kitasato opracował surowice antytoksyczne przeciwbłonicze i przeciwtężcowe (1890), a następnie rozpowszechnił swoje prace organizując jedną z największych w Europie wytwórni surowic i szczepionek - Behring-Werke (1904) w Marburgu. Aby uruchomić wyżej wymienioną fabrykę (wytwórnia wraz z bogatym zapleczem badawczym) jako kapitał startowy wykorzystuje 2 miliony marek niemieckich - odpowiednik pieniądzy, które uzyskał otrzymując wcześniej Nagrodę Nobla.
Za swoje nowatorskie prace nad seroterapią (leczenie chorób zakaźnych przez wstrzykiwanie surowic odpornościowych zawierających odpowiedne przeciwciała), przede wszystkim zaś za zastosowanie seroterapii w walce z błonicą (dyfterytem), został laureatem pierwszej Nagrody Nobla z medycyny w 1901. Już 1890 roku, Emil von Behring i Shibasaburo Kitasato wykazali, ze antytoksyna błonnicza neutralizuje działanie egzotoksyny i że to działanie daje się przenosić na osobniki, które wcześniej nie uzyskały takiej odporności. Komitet Noblowski w uzasadnieniu podjął próbę oceny znaczenia pracy von Behringa, dodając do uzasadnienia takie oto słowa: "Dzięki (pracom von Behringa) otwarta została nowa droga dla medycyny, a lekarze otrzymali ważną broń w walce przeciw chorobie i śmierci."
Emil Adolf von Behring był światowej sławy bakteriologiem, twórcą nowej dziedziny medycyny - immunologii oraz stworzył podstawy dla produkcji dzisiejszych antybiotyków. Pełnił funkcję profesora na Uniwersytecie w Halle (1894-95) i w Marburgu (1895-1917), gdzie zmarł w 1917 r.
Warto dodać, że Emil Behring uczęszczał do gimnazjum w Olsztynku (na dziedzińcu gimnazjum widnieje pamiątkowa tablica).
WARMIA / ŻYWKOWO - BOCIANA WIEŚ
Żywkowo to wieś położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie bartoszyckim, w gminie Górowo Iławeckie, przy granicy z Rosją. Miejscowość jest znana w Polsce i na świecie jako największe siedlisko bocianów. Każda wieś w najbliższej okolicy ma przynajmniej jedną parę bocianów białych, a w wielu wioskach liczba gniazd sięga nawet kilkudziesięciu sztuk. Wszystkie leżące w najbliższej okolicy skupiska ludzkie należą do tzw. bocianich wsi - miejscowości o wyjątkowo dużych siedliskach bociana białego, do których bociany bardzo chętnie powracają z nadejściem wiosny. W bocianich wsiach nierzadko jest więcej ptaków niż mieszkających tam ludzi, a gniazd znacznie więcej niż domów.
Bocian biały, fot. Zbigniew Maćko
Rekordzistą jest oczywiście wyżej wspomniana wieś Żywkowo, gdzie na 30 mieszkających tu ludzi przypada w rekordowych latach aż 100 dorosłych bocianów! Te wspaniałe ptaki na dachach, słupach, drzewach i kominach wybudowały łącznie ponad 50 gniazd i w zależności od roku zasiedlają 35-50 z nich. Zazwyczaj najwięcej bocianich gniazd (nawet do 24) ma w swoim gospodarstwie Władysław Andrejew.
Warmińsko-Mazurski Szlak Bociani to projekt realizowany od roku 1998 roku przez ornitologów badających okolice Żywkowa. Obejmuje on szczególnie wsie: Żywkowo, Toprzyny, Lejdy, Szczurkowo, Lwowiec, Duje i Brzeźnica, gdzie skupiska bocianów są największe. Projekt ma za zadanie ochronę ściegowych miejsc, jak również wytypowanie bocianich żerowisk, ich ochronę, zagospodarowanie krajobrazu, sprawowanie nadzoru nad inwestycjami komunalnymi, edukację przyrodniczą i w końcu agro- i ekoturystykę.
Efektem rozwijania projektu Warmińsko-Mazurski Szlak Bociani jest między innymi utworzenie Ostoi Warmińskie Bociany, która jest domem dla około 2% krajowej populacji bociana białego. Ostoja znajduję się na Warmii - w południowej części Niziny Staropruskiej - i ciągnie się wzdłuż granicy z Obwodem Kaliningradzkim (na północ od miast Górowo Iławeckie, Bartoszyce, Sępopol i na północny-zachód od Węgorzewa). Podstawowym celem powołania do życia Ostoi Bociany Warmińskie jest oczywiście ochrona bociana białego. Stanowi on cenny element bioróżnorodności na europejskim kontynencie, gdyż już bardzo rzadko występuje w pozostałych krajach (z wyjątkiem Hiszpanii), a Polska jest miejscem rozrodu dla 1/4 ogólnoświatowej populacji tego gatunku. Wato dodać, że są w Europie kraje w których nie spotkamy już bocianów (Szwajcaria i Włochy).
SUWALSZCZYZNA - KRÓLEWSKI HERB MIASTA AUGUSTÓW
Miasto Augustów założył król Polski Zygmunt II August (panował w latach 1548-1572) nadając miastu królewski herb oraz prawa miejskie magdeburskie w 1557. Według legendy miasto zawdzięcza swoje powstanie pierwszej schadzce króla i Barbary Radziwiłłówny. To właśnie dla upamiętnienia tego wydarzenia król miał założyć w tym miejscu miasto. Augustów w swojej historii miał niemałe znaczenie i okres świetności. W latach 1816-1837 był nawet stolicą województwa!
MAZURY - LOTNISKO SZYMANY I RZEKOME TAJNE WIĘZIENIA CIA
Jedno z olsztyńskich biur podróży proponuje klientom wycieczkę śladami tajnych więzień CIA na Mazurach. Wyprawa pod kryptonimem Tylko dla dorosłych ma prowadzić wzdłuż ośrodka szkolenia wywiadu w Starych Kiejkutach.
Biuro postanowiło wykorzystać medialną popularność zarówno ośrodka, jak i rzekomych miejsc, w których przetrzymywani mieli być na Mazurach terroryści.
Organizator proponuje turystom m.in. wycieczkę rowerową ścieżkami przy ośrodku szkolenia wywiadowców w Starych Kiejkutach, spacery po pobliskich lasach, spływ kajakami po jeziorze Łęsk, a wieczorem biesiadę przy ognisku. Możliwa też będzie wizyta na lotnisku w Szymanach pod Szczytnem.
O Szymanach zrobiło się głośno na międzynarodową skalę w 2005, gdy organizacja Human Rights Watch ogłosiła, że Boeing 737 CIA przewożący więzionych przez Amerykanów terrorystów z Kabulu do Guantanamo miał zatrzymać się właśnie w Szymanach. W Szymanach miał też lądować Gulfstream V o numerach N379P, który według Amnesty International zaliczył ponad 50 lotów do Guantanamo, zyskując przydomek "Guantaanamo Bay Express". Według byłej pracownicy lotniska - Marioli Przewłockiej - było co najmniej 6 takich dziwnych lądowań, przed którymi władze rozkazywały, aby nie urządzać normalnej odprawy pasażerów, opłaty lotniskowe były dokonywane w gotówce w znacznie zawyżonej wysokości, a faktury wystawiane na fikcyjne amerykańskie firmy.
Więźniowie mieli być następnie przewożeni do tajnego obiektu wojskowego znajdującego się w okolicy Szczytna - do Ośrodka Kształcenia Kadr Wywiadu w Kiejkutach, w którym następnie mieli być przesłuchiwani z użyciem niedozwolonych metod. Warto dodać, że przez rok nad raportem w tej sprawie pracował Parlament Europejski.
Źródło: Dziennik, Wikipedia
ZIELONE PŁUCA POLSKI - INNE WARIANTY VIA BALTICA
Via Baltica to fragment drogi międzynarodowej E67 - częściowo zrealizowana droga ekspresowa z Warszawy do Helsinek, biegnąca przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię. Trasa pełni rolę najważniejszego połączenia drogowego łączącego kraje bałtyckie z resztą Europy, a w powiązaniu z Rail Baltica (linia kolejowa Warszawa-Kowno-Ryga-Tallin-Helsinki) stanowi element transeuropejskiego korytarza transportowego.
Via Baltica, której częścią ma być obwodnica Augustowa według pierwotnych planów nie miała przebiegać przez Białystok i Augustów. Wstępne wyniki opracowań specjalnej grupy ekspertów UE wynajętych przez rząd (ekspertyza wykonana przez firmę Scott Wilson Ltd Sp. z o.o - kosztowała około 2 mln zł!) wskazywały na zupełnie inną lokalizację trasy Via Baltica - została ona wytyczona przez okolice Łomży, Ełku aż do przejścia granicznego w Budzisku. Tak zaprojektowana trasa ominęłaby od zachodu i północy tereny najcenniejsze przyrodniczo, a wzięte pod opiekę w planach Natura 2000.
Niestety zmieniono pierwszą lokalizację trasy i zaaprobowano nowy wariant (tzw. wariant białostocki) - bardzo szkodliwy dla środowiska naturalnego.
Obecnie wykonywany wariant - białostocki - ma następujące wady:
- przecięcie Puszczy Augustowskiej wraz z Doliną Rospudy (w przypadku przyjęcia projektu przebiegu tej trasy w bezpośrednim sąsiedztwie Augustowa),
- przecięcie Biebrzańskiego Parku Narodowego i jego otuliny,
- przebiegnięcie skrajem Narwiańskiego Parku Narodowego i jego otuliną,
- przecięcie Puszczy Białej (Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego),
- przecięcie Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej,
- przecięcie korytarzy wędrówek dużych ssaków,
- brak uzasadnienia ekonomicznego z powodu większej o 30-40 km długości trasy,
- znaczny wzrost emisji ołowiu, kadmu, chromu, azbestu, dioksyn, tlenku węgla, węglowodorów, tlenków azotu, fenoli, odwodnienie, zasolenie i zanieczyszczenie gleby substancjami ropopochodnymi w najlepiej zachowanej części Zielonych Płuc Polski.
Wszystkie wyżej wymienione obszary są również chronione w ramach europejskiej sieci błotnych obszarów chronionych Natura 2000 oraz jako ostoje ptaków (IBA) BirdLife International, a Dolina Biebrzy dodatkowo wpisana została na listę obszarów wodno-błotnych Konwencji Ramsarskiej. Przeprowadzenie takiej trasy przez obszary Natura 2000 jest nielegalne w świetle prawa unijnego (z powodu jej bardzo negatywnego wpływu na środowisko).
Wariant ostrołęcko-łomżyński zaaprobowany przez ekzpertów, a popierany przez ekologów i Unię Europejską ma praktycznie same plusy:
- pozostaną nienaruszone wszystkie wymienione w wariancie I obszary chronione, nie ulegną przerwaniu korytarze wędrówek dużych ssaków, zostaną ochronione przed zanieczyszczeniami Zielone Płuca Polski,
- wariant uzasadniony ekonomicznie z powodu krótszej długości trasy,
- skierowanie ruchu tranzytowego przez Łomżę zamiast przez Białystok znacznie zmniejszy ilość śmiertelnych wypadków (również wśród dzieci) na sztucznie przeciążonej obecnie drodze numer 8, a droga numer 61 może dzięki temu przekształcić się z dwukierunkowej ""drogi śmierci" w ekspresową "drogę życia",
- przeprowadzenie Via Baltica przez Łomżę przyczyni się do rozwoju północnej częśći województwa podlaskiego i wschodniej części warmińsko-mazurskiego, jak również pozwoli na obiecywane od dawna wyrównanie szans rozwoju miast, które straciły status miast wojewódzkich,
- pozostaje nienaruszony Łomżyński Park Krajobrazowy Doliny Narwi - obwodnica Łomży zostanie wytyczona na zachód od miasta,
- obecna droga nr 61, której remont się kończy, tworzy bardzo dobry dojazd do miejscowości turystyczno-uzdrowiskowych,
- ruch rekreacyjno-turystyczny, który się na niej odbywa, ściśle odpowiada charakterowi otoczenia krajobrazowo-przyrodniczego.
Kochajmy syrenki to komedia muzyczna, której premiera miała miejsce w 1967 roku. Akcja toczy się w sezonie turystycznym na Pojezierzu Mazurskim. Marek i Aleksander, dwaj przyjaciele spędzający wakacje na Mazurach, kupują używaną syrenkę. Do spłaty samochodu brakuje im niestety trochę pieniędzy, w związku z czym postanawiają zatrudnić się jako akwizytorzy u impresario Koszajtisa, który z imprezą "Jeździmy z humorkiem" objeżdża okoliczne miejscowości letniskowe.
Ujęcia do tego filmy były kręcone m.in. na Mazurach i Warmii (w Mrągowie i Olsztynie). Bohdan Łazuka śpiewa (i tańczy) jedną z piosenek na tle kamienic Starego Miasta w Olsztynie.
Akwen Eldorado to polski serial sensacyjny z końa lat 80., którego akcja rozgrywa się w okolicy Wielkich Jezior Mazurskich. Plenery były kręcone w Mikołajkach i Okartowie. Dwaj bracia rybacy, zachęceni obietnicą szybkiego otrzymania mieszkania, przyjeżdżają do gospodarstwa rybackiego nad jeziorem Śniardwy. Mimo że nadzieje na własne lokum okazują się płonne, Jerzy i Wojtek postanawiają zostać. Równolegle z pracą remontują rozwalającą się chałupę, wynajętą od strażnika rybackiego Sznajdera. Zaprzyjaźniają się też z młodym ichtiologiem Markiem. Po pewnym czasie odkrywają, że na jeziorze grasują kłusownicy, kradnący węgorze z rybackich sieci. Bezczelność i pewność siebie złodziei wywołuje u braci gwałtowny sprzeciw...
Źródło / więcej informacji: Akwen Eldorado, Filmpolski.pl
"Stawka większa niż życie"
Mało kto wie, że z 18 zrealizowanych odcinków "Stawki większej niż życie" 5 kręcono w Olsztynie.
W 2004 roku na olsztyńskiej starówce, w miejscu, gdzie robiono zdjęcia do jednego z odcinków, umieszczono tablicę z napisem: "Zaułek Stawki większej niż życie".
Przykładowo nad Jeziorem Kortowskim, na nieistniejącej już przystani w pobliżu ujścia Kortówki kręcone były sceny topienia skrzyń z archiwum. Ujęcia te można oglądać w odcinku "Spotkanie", w którym Olsztyn był miasteczkiem Bischofsfelde.
Innny ciekawy epizod to pościg za nadradcą Gebhardtem - był on kręcony nad jeziorem Skanda i na moście na Wadągu.
Warto w tym miejscu dodać, że Muzeum Hansa Klossa nie powstało w Olsztynie, a w bardzo odległych... Katowicach, w których notabene nie powstał żaden odcinek "Stawki"! Znajdziemy w nim warmińskie akcenty: między innymi niemiecki motocykl, na którym uciekał Kloss podczas kręcenia tej sceny w Olsztynie. W jednym z pomieszczeń zgromadzono fotografie z planu zdjęciowego z 1967 roku, autorstwa olsztynian: dziennikarza Tomasza Śrutkowskiego i fotografa Wacława Kapusty.
Muzeum Hansa Klossa zostało otwarte dla publiczności 1 marca 2009 roku. Pomysłodawcą i twórcą tej placówki o charakterze kulturalno-rozrywkowym jest były policjant - Piotr Owczarz. Muzeum mieści się w Katowicach przy ul. Gliwickiej 6.
Na początku lat 70-tych m.in. w okolicach Augustowa (tam robiono zdjęcia malowniczcyh plenerów) kręcono pierwszy polski serial spod znaku "płaszcza i szpady", czyli niezapomniane Czarne Chmury. Jedną ze scen kręcono w dolnym biegu Rospudy - za wsią Szczebra, na skraju polanki z widokiem na dolinę rzeki.
Osią fabuły stały się dramatyczne epizody z walk o utrzymanie przy Polsce Prus Książęcych. Pozostawały one w lennej zależności od Rzeczypospolitej od 1525 r., kiedy Albrecht Hohenzollern sekularyzował państwo zakonne i złożył w Krakowie hołd królowi polskiemu (tzw. Hołd Pruski - pisany niekiedy z wielkich liter dla podkreślenia wielkiej rangi tego wydarzenia). Powstały wtedy tzw. Prusy Książęce. Dziś wydarzenie to jest uznawane przez wielu historyków za wielki błąd ówczesnego władcy Rzeczypospolitej - Zygmunta I Starego. Warto pamiętać, że sejm postulował inne rozwiązanie - całkowitą likwidację państwa pruskiego i włączenie go do Korony. Ponad sto lat później - w XVII wieku - na mocy tzw. traktatów welawsko-bydgoskich (19 IX i 6 XI 1657) ziemie te przypadły elektorowi brandenburskiemu.
W latach 70-tych na wyspie Wielka Żuława położonej na jeziorze Jeziorak (nieopodal Iławy) nagrywany był film Gniazdo (1974) w reżyserii Jana Rybkowskiego z udziałem m.in Pieczki, Karewicza, Pszoniaka i Płotnickiego. Treść filmu związana jest z pierwszymi latami państwowości Polski. Ambitna polityka pierwszego władcy, dążącego do umocnienia suwerenności kraju, znajduje uwieńczenie w zwycięskiej bitwie pod Cedynią. W noc przed bitwą pod Cedynią Mieszko I wspomina swą drogę do władzy.
"Król Olch"
Na przełomie 1995 / 1996 r. ruiny zamku w Szymbarku oraz zamek w Malborku zamieniły się w miejsca z końca II wojny światowej. Volker Schloendorff (twórca m.in. Blaszanego bębenka) kręcił sceny do swojego filmu Król Olch z John'em Malkovich'em, a wielu okolicznych mieszkańców wystąpiło w filmie jako statyści i do dziś wspomina niezwykłe wydarzenia. Ujęcia do tego głośnego filmu były kręcone również nieopodal Olsztyna.
"Stacyjka"
We wrześniu 2003 roku w Jezioranach na Placu Jedności Narodowej, tuż obok kościoła parafialnego, rozpoczęły się przygotowania do zdjęć na planie filmowym serialu Stacyjka w reżyserii Radosława Piwowarskiego.
W obsadzie filmu znalezło się wiele znanych aktorów i sław polskiego kina, m.in. Barbara Kałużna, Anna Samusionek, Katarzyna Figura, Agnieszka Krukówna, Weronika Książkiewicz, Paweł Wawrzecki, Jerzy Trela, Maciej Damięcki, Anna Polony, Aldona Orman, Leon Niemczyk...
Pojawienie się tak znanych osobistości wywołało niemałe poruszenie wśród mieszkańców, które wzmogło się tym bardziej, kiedy ogłoszono casting na role statystów.
Zdjęcia rozpoczęły się już 6 października 2003 roku. Objęły one również pobliskie wsie i lasy. Centrum zmieniło się nie do poznania: przystanek autobusowy zamienił się w kino, a na środku placu górował myśliwski samolot Mig.
Barbara Kałużna na planie Stacyjki
fot. Jacek Twardowski, www.obiektywna.republika.pl
Akcja Stacyjki toczy się współcześnie w Rogoży - miasteczku na Warmii (w filmową Rogożę zamieniły się Jeziorany), które otrzymało prawa miejskie 660 lat temu, a jednak nie można go znaleźć nawet na mapie Polski. To właśnie tutaj spalono ostatnią w Europie czarownicę - Justynę. Od tej pory nad miastem ciąży klątwa: nikomu nic nie może się tu udać.
Serial składa się z 13 odcinków i opowiada historię czwórki bohaterów, którzy postanawiają zmierzyć się z klątwą i zmienić los mieszkańców miasta.
"Dom nad rozlewiskiem"
4 października 2009 na kanale TVP 1 widzowie zobaczyli pierwszy z trzynastu odcinków serialu TVP "Dom nad rozlewiskiem", dość luźno opartych na bestselerowej powieści Małgorzaty Kalicińskiej pod tym samym tytułem. Reżyserem filmu jest Adek Drabiński. Zdjęcia do filmu robiono (poczynając od 7 lipca 2009 roku) w Tuławkach pod Olsztynem (gmina Dywity). Właśnie tam producenci znaleźli piękny, tytułowy dom nad rozlewiskiem, w którym osadzili akcję filmu.
Małgosia jest zadbaną i atrakcyjną czterdziestolatką, która pewnego dnia odkrywa, że wcale nie jest szczęśliwa. Rozpada się jej małżeństwo, traci pracę, umiera ukochana teściowa. W pogoni za wieczną młodością i karierą Małgosia straciła z oczu sens życia. Teraz postanawia go odszukać i zakochać się na nowo - w ten sposób Telewizja Polska zachęcała do obejrzenia serialu. Dodajmy dla pełnego obrazu, że główna bohaterka po utracie doskonałej pracy w agencji reklamowej przenosi się na Mazury. Pobyt w zacisznym miejscu, odległym od tzw. cywilizacji, pozwala jej odnaleźć spokój, przyjaźń oraz prawdziwą miłość.
Pierwszy odcinek serialu "Dom nad rozlewiskiem"
został wyemitowany przez TVP1 3 października 2009
To serial skierowany do wszystkich tych, którzy cenią sobie dom jako najważniejsze miejsce życia rodzinnego. To opowieść o cieple jakie nam jest potrzebne, rodzinie dającej poczucie bezpieczeństwa, zerwanych i cerowanych na nowo więzach. O tym, co w życiu najważniejsze - miłości. (...) "Dom nad rozlewiskiem" jest opowieścią o wstawaniu z kolan po jakichś klęskach i upadkach. O nadziei i marzeniach, które się da radę realizować, gdy się ma oparcie w bliskich. O tęsknocie i powrocie do normalności. "Dom nad rozlewiskiem" to serial o jednej z nas i jednocześnie o wszystkich - pisze o serialu autorka mazurskiej sagi Małgorzata Kalicińska.
Twórcy scenariusza stanęli przed wymagajacym zadaniem przerobienia powieści na potrzeby wieloodcinkowego serialu. Główna bohaterka powieści, którą gra Joanna Brodzik, nie jest kobietą dojrzałą; podobnie zresztą jak większość występujących na ekranie postaci, które zostały odmłodzone. To jedna z największych zmian dokonanych na potrzeby filmu. Scenariusz przypomina formą pamiętnik - pozornie rozrzucone obrazy układają się w spójną całość. W serialu pojawią się także dwie postaci, których nie było w książce: organista Maciej, scalający wiejską społeczność w mazurskiej miejscowości oraz śpiewaczka operowa, partnerka Wiktora (w jej rolę wcieliła się mezzosopranistka Alicja Węgorzewska.
W rolach głównych zagrali: Joanna Brodzik (filmowa Małgosia), Piotr Grabowski (Konrad), Zofia Kucówna (Zosia), Olga Frycz (Marysia). W pozostałych rolach: Antoni Królikowski (Kuba pierwszy chłopak Marysi), Anna Czartoryska (Paula - przyjaciółka Marysi), Ewa Bakalarska (Ada - kochanka Konrada), Paweł Deląg (Prezes - szef Małgosi), Rafał Rutkowski (Wiktor - były yuppie) oraz Małgorzata Braunek (Basia - matka Małgosi, zaangażowana w budowę pensjonatu). Reżyserem filmu jest Adek Drabińśki.
"Przystań"
Przystań to 13-odcinkowy serial emitowany od 23 września 2009 przez program pierwszy Telewizji Polskiej. Opowiada o życiu zawodowym i prywatnym grupy młodych ratowników, którzy w bazie ratownictwa wodnego na Mazurach pod okiem starszych instruktorów odbywają letnią praktykę. Zdjęcia do filmu rozpoczęły się 21 lipca w Giżycku oraz jego okolicach (jezioro Niegocin) na Mazurach. Z uwagi na wodne plenery i tematykę jest czasem nazywany polskim "Słonecznym patrolem".
Czas wolny młodzieży wypełnia skomplikowane życie towarzysko-uczuciowe. Jedna z bohaterek - Anka - to młoda dziewczyna zwolniona warunkowo z więzienia. Czy pobyt na Mazurach odmieni jej życie? W serialu są również wątki sensacyjne. Idylliczne otoczenie i piękne plenery są tłem dla interesów i relacji o różnym charakterze - tak reklamuje serial TVP na oficjalnej stronie internetowej: www.tvp.pl/seriale/obyczajowe/przystan.
Pierwszy odcinek serialu "Przystań"
został wyemitowany przez TVP1 23 września 2009
W filmie wystąpiło wielu aktorów młodego pokolenia.
Pełna obsada: Anna Czartoryska (jako Anka - buntowniczka przymusowo skierowana na kurs WOPR), Zofia Zborowska (Beata - pochodząca z małego miasteczka dziewczyna z zasadami), Anna Szymańczyk (Daga - perfekcjonistka o powierzchowności seksbomby), Kamil Przystał (Darek - brat filipa), Mateszu Banasiuk (Filip - brat Darka), Bartosz Gelner (Olaf - syn wziętego adwokata), Marek Bukowski (Grzegorz - szef bazy WOPR w Giżycku), Michał sitarski (Paweł - starszy ratownik, perfekcjonista i służbista), Marcin Sianko (Mariusz - poruszający się na wózku trener, który dyżuruje przy telefonie alarmowym), Kinga Ilgner (Wiola - niezależna dziewczyna mieszkajca na własnej łajbie zacumowanej przy przystani w Giżycku), Sonia Bohosiewicz (Alicja - właścicielka portowej tawerny), Paweł Deląg (Witold - mąż Alicji), Darek Kordek (Andrzej - przyjaciel Grzegorza z czasów młodości), Mariusz Bonaszewski (Zbyszek - lekarz w szpitalu w Giżycku), Agnieszka Warchulska (Joanna - była żona Grzegorza, obecnie związana ze Zbyszkiem), Paweł Królikowski (Michał - miejscowy policjant patrolujący jezioro), Tomasz Jachimek (facet w rękawkach - tajemnicza postać serialu), Mateusz Janicki (Adrian - łączy go z Anka mroczna tajemnica z przeszłości), Mateusz Gąsiewski (Rafał - syn Grzegorza wychowywany przez Zbyszka w nowym małżeństwie matki).
Reżyserem serialu jest Filip Zylber, a autorem zdjęć - Tomasz Kuzio.
"Lincz" (2010)
Zdjęcia do filmu "Lincz" kręcono od 25 maja do 10 czerwca 2010 roku na Warmii: w Olsztynie, Barczewie, Dźwierzutach oraz Bartołtach Wielkich.
Zainspirowany głośnymi wydarzeniami we Włodowie thriller o zbrodni, która wstrząsnęła polskimi mediami i wymiarem sprawiedliwości. W niewielkiej mazurskiej miejscowości dochodzi do krwawego morderstwa, którego sprawcą może być niemal każdy z okolicznych mieszkańców. Okazuje się, że ofiara - 60-letni recydywista - od lat okrutnie znęcała się nad sąsiadami. Rozpoczyna się śledztwo, w którym na jaw wyjdą skrzętnie ukrywane tajemnice miejscowych.
"Lincz" jest debiutem reżyserskim Krzysztofa Łukaszewicza (napisał również scenariusz do tego filmu).
W filmie zagrali m.in.: Leszek Lichota (Adam Grad), Wiesław Komasa (Zaranek), Agnieszka Podsiadlik (Renata Grad, żona Adama), Tamara Arciuch (mecenas Łubieńska), Krzysztof Franieczek
(prokurator), Jacek Pluta (dochodzeniowy), Julia Kijowska (dochodzeniowa), Jacek Polaczek
(Kopera), Ewa Pająk (Ołdakowa), Mieczysław Kadłubowski (Ołdak), Jakub Ulewicz (sędzia), Maciej Mikołajczyk (Marcin Grad, brat Adama), Ireneusz Kozioł (Charewicz, ojciec Renaty Grad), Łukasz Simlat (Dariusz Grad, brat Adama), Magdalena Kuta (Charewiczowa, matka Renaty Grad), Kajetan Stabeusz (Kamil Grad), Mirosława Maludzińska (Basia Słotowa), Magdalena Jezierska (Krysia Słota), Krzysztof Lach (Jasiek Słota).
Włodowo to wieś położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie olsztyńskim, w gminie Świątki. Jest ona znana z samosądu na recydywiście terroryzującym mieszkańców. "Samosąd we Włodowie" zwany także "Linczem we Włodowie" to medialne określenie pobicia i zabójstwa Józefa Ciechanowicza ps. Ciechanek dokonanego w dniu 1 lipca 2005 roku przez zdesperowanych mieszkańców wsi Włodowo przy użyciu m.in. szpadla, kijów i łomu albo resora. Józef Ciechanowicz był przestępcą, wcześniej odbywającym karę pozbawienia wolności. Według relacji mieszkańców Włodowa miał im wielokrotnie grozić. W dniu zdarzenia kierował pod adresem mieszkańców wsi groźby i - według ich relacji - "biegał po wsi z tasakiem", jednocześnie funkcjonariusze policji nie interweniowali na wezwania telefoniczne mieszkańców oraz osobiste zgłoszenie zranionej przez Józefa Ciechanowicza osoby.
6 września 2006 finalistki konkursu Miss World miały okazję podziwiać jeden z najwspanialszych kompleksów zamkowych na świecie - zamek w Malborku, który miał zaszczyt gościć najpiękniejsze przedstawicielki grupy Azja-Pacyfik. Panie spacerowały po murach, oglądały imponujące wieże i krużganki zamku zbudowanego w średniowieczu na brzegu rzeki Nogat. Miały również okazję poznać historię zamku, który przez ponad 150 lat był siedzibą Zakonu Krzyżackiego.
Miss Wietnamu - Mai Phuong, fot. www.mw2006.pl
Miss Malezji - Adeline Wan Ling CHOO, fot. www.mw2006.pl
Jako klasyczny przykład średniowiecznej fortecy, Malbork jest największym na świecie zamkiem z cegły i jednym z najbardziej imponujących obiektów tego typu w Europie. NIewątpliwie zrobił wielkie wrażenie na odwiedzających go finalistkach: "To niewiarygodne - mówiła podekscytowana Miss Chin, Duo Liu - nigdy nie widziałam czegoś tak imponującego". Również Miss Tajlandii, Melisa Mahapol była oczarowana: "Czuję się jak średniowieczna księżniczka przeniesiona w czasie. To naprawdę wspaniałe".
Oczarowane majestatem i średniowiecznym blaskiem malborskiego zamku finalistki odjechały do Gdyni, gdzie następnego dnia czekał je napięty program.
Krzysztof Klenczon - wielki artysta, legenda polskiego rocka - urodził się 14 stycznia 1942 roku w Pułtusku. Pochodził z rodziny kolejarskiej, która po wojnie przeniosła się do Szczytna. Ojciec Krzysztofa - Czesław Klenczon - był partyzantem (działał w AK). Dzieciństwo Krzyśka nie było łatwe - władze komunistyczne szukały jego ojca, a on musiał kałamać, że tata nie żyje. W 1956 roku ogłoszono amnestię i Czesław Klenczon nie musiał się już ukrywać.
W 1962 roku na I Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie zdobył pierwszą nagrodę za piosenkę "Mały miś", którą wykonał w duecie ze swoim kolegą Karolem Warginem. Zauważył go zespół Niebiesko-Czarni i zaproponował mu współpracę. Tak rozpoczęła się sceniczna kariera Krzysztofa Klenczona - kompozytora, wokalisty, gitarzysty oraz lidera tak znanych zespołów muzycznych jak Czerwone Gitary, czy Trzy Korony.
O jego bliskim związku z Mazurami (a także z morzem - Czerowne gitary zostały założone w Gdańsku) świadczą teksty wielu piosenek, które śpiewał Krzysztof i Czerwone Gitary, m.in. "Port", "10 w skali Beauforta", "Wrócmy na jeziora", "Tam, gdzie woda i las" i wiele innych.
W 1972 roku też Krzysztof wraz z żoną i córką wyjechał do USA. Początkowo nie na stałe - z możliwością powrotu. W Stanach Zjednoczonych pracował jako kierowca taksówki, introligator, dozorca luksusowego domu. Jednak nie żyło mu się tam najlepiej. Tęsknił za Polską i swoimi fanami, którzy zawsze przychodzili na koncerty. Nie zerwał kontaktu z muzyką: wydał singiel i LP "The Show Never Ends" (pod pseudonimem Christopher), jednak nie zrobił nimi wrażenia na Amerykanach. Warto jednak wspomnieć, że był on pierwszym polskim muzykiem, którego płyta trafiła na listę Bilboardu! Krzysztof Klenczon zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym na terenie USA w dniu 25 lutego 1981. Długo wlaczył o życie. Odszedł w noc z 7 / 8 kwietnia 1981 i został pochowany w Chicago. Przyczyną tragicznego wypadku była bezmyślność pijanego kierowcy ciężarówki. 25 lipca 1981 rodzina Krzysztofa Klenczona sprowadziła jego prochy do Polski. Spoczęły one na cmentarzu komunalnym w Szczytnie. Grobowiec Klenczona jest od lat jednym z punktów chętnie odwiedzanych przez turystów.
Na cześć wielkiego artysty odbywają się co roku Dni i noce Szczytna, na których główny koncert nosi imię Krzysztofa Klenczona. W dniu 25 lutego 2005 roku Rada Miejska w Szczytnie uchwałą nr XXVII/234/05 ogłosiła rok 2006 Rokiem Krzysztofa Klenczona upamiętniając tym samym 25 rocznicę śmierci byłego mieszkańca Szczytna, jaki i eks-lidera zespołu Czerwone Gitary.
Wspomnienie internauty:
"Kiedyś mieszkałem na Zachodzie. Dwa lata. Miałem ze sobą parę płyt i zbyt często słuchałem "Wróćmy na jeziora", a tam gdzie byłem nie było jezior. Dlatego też wróciłem. Kiedy o 4 rano przekraczałem granicę wracając do kraju słuchałem "Jak wędrowne ptaki". Dopiero wtedy zrozumiałem ten tekst i jestem do końca przekonany, że tylko wtedy czułem go najmocniej. Kilka lat wcześniej opuszczając Polskę słuchałem "Pożegnanie z gitarą"..." (wspomnienie ze strony Stowarzyszenia CHRISTOPHER im. Krzysztofa Klenczona)
BIAŁOWIEŻA - WYKSZTAŁCONA MIEJSCOWOŚĆ
Z uwagi na duże skupienie placówek badawczych Białowieża jest miejscowością w Polsce, w której występuje najwyższy odsetek osób z wyższym wykształceniem. Mieszka tutaj aż 8 naukowców z tytułem profesora belwederskiego! (za: Wikipedia.pl).
MAZURY - JEZIORAK I NAJWIĘKSZA ŚRÓDLĄDOWA WYSPA EUROPY
Jeziorak to jezioro rynnowe położone w północno-wschodniej Polsce w obrębie Pojezierza Iławskiego. Jest ono najdłuższym (27,4 km) oraz szóstym pod względem powierzchni jeziorem w Polsce (powierzchnia razem z Jeziorem Płaskim - 3460 ha). Znajduje się tu wiele zatok, półwyspów i aż 16 wysp. Jezioro jest połączone z Kanałem Elbląskim, leży nad nim miasto Iława.
Wyspa Wielka Żuława położona na Jezioraku jest największą wyspą śródlądową w Europie (pow. 82,5 ha). Znajduje się na niej kilka ośrodków wypoczynkowych, m.in. Ośrodek Wypoczynkowy Mała Ibiza. Wyspa była zamieszkiwana już w średniowieczu przez Prusów. Można nawet dziś odszukać resztki wałów po istniejącym tu grodzisku. Na półwyspie Żabi Róg (wtedy była to także wyspa) trzymali oni dziewice, których zadaniem była opieka nad świętym ogniem.
ŻUŁAWY - MALBORK I GRZEGORZ LATO
Grzegorz Lato - znakomity polski piłkarz i trener urodził się na terenie Zielonych Płuc Polski - w Malborku (8 kwietnia 1950). Legendarny już napastnik polskiej reprezentacji w piłce nożnej oraz trzykrotny uczestnik finałów Mistrzostw Świata: RFN 1974, Argentyna 1978 i Hiszpania 1982.
Król strzelców piłkarskich Mistrzostw Świata w RFN w 1974, gdzie zdobył 7 bramek. Złoty (1972) i srebrny (1976) medalista Igrzysk Olimpijskich. Przez większość kariery sportowej związany był ze Stalą Mielec, w barwach której rozegrał 272 mecze zdobywając 111 goli w I lidze oraz 23 mecze i 6 bramek w II lidze.
MAZURY - NAJWIĘKSZA TOŁPYGA BIAŁA
Największy osobnik tołpygi białej złowiony w jeziorze Dgał Wielki (okolice Węgorzewa - powiat węgorzewski, gmina Pozedrze) położonym na Mazurach, osiągnął masę 11,9 kg i długość 88 cm.
ŻUŁAWY - ELBLĄG I ZAGINIONY KAJAK
Podczas przedostatniej Pielgrzymki do Polski 6 czerwca 1999 r. papież Jan Paweł II odwiedził Elbląg. Wspomniał tu o tym, że wiele lat wcześniej (za czasów sowjej młodości) odbył spływ po Kanale Elbląskim i Jezioraku , gdzie miał dość przykre zdarzenie - mianowicie został ukradziony kajak, na którym pływał. Mówił o tym z wielkim humorem i uśmiech pojawił się na twarzach wszystkich obecnych. Papież podkreślił również, że Elbląg kojarzy mu się ze sportem.
Do opowiadania Pana Henryka Pilsa o zaginionym kajaku należy podchodzić bardzo ostrożnie. Prawdą - według naszej wiedzy - jest na pewno to, że Pan Pils zawiózł replikę kajaka do Watykanu. Poniżej cytujemy to, co miał w tym temacie do powiedzenia "Super Express" (łowca i twórca sensjacji) i traktujemy to jako ciekawostkę do której należy podchodzić z pewną rezerwą.
Super Express, rok 1999:
"Henryk Plis z Rudzienic koło Iławy (województwo warmińsko-mazurskie) odnalazł kajak, którym Jan Paweł II, jeszcze jako kardynał, pływał w 1973 roku po Jezioraku. Pływał, dopóki ktoś nie ukradł kajaka. Henryk Plis chce przekazać Ojcu Świętemu replikę odnalezionej łódki. Oryginał, po remoncie, trafi do muzeum.
- Kiedy rok temu dowiedziałem się, co spotkało Ojca Świętego na Jezioraku, rozpocząłem poszukiwania. Nie chcemy, żeby papieżowi Jeziorak kojarzył się ze smutnymi przygodami - powiedział nam Henryk Plis, szef Towarzystwa Ziemi Rudzienickiej.
- Kajak znalazłem. Jestem przekonany, że to w nim pływał papież. W lipcu zawieziemy jego replikę do Watykanu."
SUWALSZCZYZNA - PIERWSZY PARK KRAJOBRAZOWY W POLSCE
Suwalski Park Karjobrazowy to pierwszy park krajobrazowy w Polsce. Został utworzony 12 stycznia 1976 roku. Położony jest na Pojezierzu Litewskim w mezoregionie Pojezierze Wschodniosuwalskie. Obejmuje Zagłębienie Szeszupy i tereny otaczające jezioro Hańcza (najgłębsze jezioro w Polsce - wg najnowszych danych 113 metrów głębokości). Leży na obszarze 4 malowniczo położonych gmin - Jeleniewo, Wiżajny, Przerośl i Rutka-Tartak - należących do województwa podlaskiego. Powierzchnia parku wynosi 6284 ha (62,8 km2), w tym około 60 % stanowią użytki rolne, 24 % lasy, 10 % wody, 4 % bagna i 2 % pozostałe grunty.
zdjęcie ze strony www.spk.org.pl
Duże, otwarte przestrzenie odsłaniają rzeźbę polodowcową, która jest najcenniejszym walorem parku. Siedziba Suwalskiego Parku Krajobrazowego znajduje się w Turtulu - przysiółku wsi Malesowizna. Jest to zarazem jedno z najstarszych miejsc osadniczych na Suwalszczyźnie. Na terenie parku znajdują się liczne wzniesienia, m.in. Góra Cisowa (zwana także Suwalską Fudżijamą) leżąca nieopodal wsi Smolniki. Wznosi się ona na wysokość 256 metrów nad poziom morza i stanowi jeden z najciekawszych punktów widokowych, z którego widać niemal cały obszar parku.
ŻUŁAWY / KANAŁ ELBLĄSKI - UNIKAT NA SKALĘ ŚWIATOWĄ
Kanał Elbląski to unikatowy w skali europejskiej i jedyny tego typu działający zabytek techniki na świecie. Łączy Elbląg z Ostródą poprzez jeziora, m.in. : Drużno, Piniewo, Sambród, Ruda Woda, Ilińsk, Drwęckie. Długość kanału to 62,5 km (długość drogi wodnej od portu w Elblągu do przystani statków nad jeziorem Drwęckim w Ostródzie to 80,4 km; całkowita długość drogi wodnej to 127,5 km, a wraz ze wszystkimi odgałęzieniami - nawet ok. 160 km).
W celu pokonania olbrzymiej róznicy poziomu wód wynoszącej około 100 m na przestrzeni 9,6 km (między jeziorami Piniewo i Drużno) zbudowano system 5 pochylni: w Buczyńcu, Kątach, Oleśnicy, Jeleniach i Całunach Nowych.
Wielkość pochylni mierzona długością i różnicą poziomu wody (kolejność pochylni liczona od Elbląga):
1. Całuny: długość torowiska odcinka lądowego - 352 m (róznica poziomu wody - 13,83 m),
2. Jelenie: długość torowiska odcinka lądowego - 433 m (róznica poziomu - 21,99 m),
3. Oleśnica: długość torowiska odcinka lądowego - 479 m (róznica poziomu - 24,20 m),
4. Kąty: długość torowiska odcinka lądowego - 404 m (róznica poziomu - 18,88 m),
5. Buczyniec: długość torowiska odcinka lądowego - 490,3 m (różnica poziomu - 20,62 m).
Kanał Elbląski - pochylnia Buczyniec
Budowę Kanału Elbąskiego (Der Oberländische Kanal - stara nazwa) rozpoczęto w roku 1844. Uroczyste otwarcie Kanału odbyło się 31 sierpnia 1860, a pełne połączenie wodne z Ostródą otwarto w 1872 roku.
Niesamowicie zaprojektowane pochylnie stanowią o unikalności Kanału.
Dzięki wykorzystaniu różnicy poziomu wód statek w pięciu miejscach jest przeciągany linami po szynach na specjalnie skonstruowanym wózku; liny są nawinięte na bębny, które napędzane są siłą spadku wody lecącej w dół i napędzającej przy okazji olbrzymie koła wodne (jedynie w Całunach zastosowano turbinę). Unikalne urządzenia mechaniczne wykonano w drugiej połowie XIX w. i godnym podkreślenia jest fakt, że wiele z nich funkcjonuje do dzisiaj w stanie niezmienionym!
Pochylnia Kąty - unikalne urządzenia hydrotechniczne
Na system tej niesamowitej drogi wodnej składają się ponadto 4 śluzy: w Miłomłynie, w Zielonej, Śluza Ostróda między jez. Drwęckim i jez. Pauzeńskim oraz śluza w Rusi Małej między jez. Pauzeńskim i jez. Szeląg.
Na świecie zbudowano jedynie dwa kanały, w których wykorzystano system pochylni.
Kanał Elbląski jest unikatem na skalę światową, ponieważ druga podobna droga wodna - Kanał Morissa (New Jersey, USA) - nie jest od długiego czasu czynna. Kolejną kwstią godną podkreślenia jest fakt, iż budowniczy Kanału Elbląskiego - inż. Steenke - zastosował oryginalne rozwiązania techniczne, odbiegające od tych znanych z Kanału Morrisa.